Marzec ’68 nauczył wielu ludzi tego, co pokazali później w 1980 roku – mówi w RMF FM publicystka Irena Lasota. To ona w czasie studenckiego wiecu 8 marca 1968 roku na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego odczytywała petycję w obronie studentów wyrzuconych z uczelni. Tego samego dnia trafiła do aresztu.

REKLAMA

Na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego odbył się protestacyjny wiec, na którym zebrało się kilka tysięcy studentów. Po wiecu na teren Uniwersytetu wdarły się oddziały milicyjne i tzw. aktywu robotniczego. Demonstranci zostali zaatakowani jeszcze na terenie uczelni, następnie zamieszki przeniosły się na ul. Krakowskie Przedmieście
Warszawa. Wydarzenia marcowe. Milicja i ORMO atakuje uczestników demonstracji, studentów i przypadkowych przechodniów przed kościołem pw. Świętego Krzyża. / Tadeusz Zagoździński / PAP
Masówka w hucie Warszawa - wiec poparcia dla antysyjonistycznej polityki partii po zamieszkach marcowych / Henryk Rosiak / PAP
Masówka w Hucie im. Lenina. Wiec poparcia dla antysyjonistycznej polityki partii po zamieszkach marcowych / Andrzej Piotrowski / PAP
Warszawa. Na fali wydarzeń marcowych organizowano wiece i demonstracje antyamerykańskie. Na zdjęciu: Aula Politechniki Warszawskiej, propagandowy wiec przeciwko wojnie w Wietnamie / Edmund Uchymiak / PAP
Wrocław. Wydarzenia marcowe. Propagandowy wiec mieszkańców Dolnego Śląska poparcia dla antysyjonistycznej polityki partii po zamieszkach marcowych / Eugeniusz Wołoszczuk / PAP
Wrocław. Plac Dąbrowszczaków, tłum mieszkańców Dolnego Śląska na propagandowym wiecu poparcia dla antysyjonistycznej polityki partii po zamieszkach marcowych / Eugeniusz Wołoszczuk / PAP
Wiec zorganizowany na Politechnice Gdańskiej przeciwko polityce partii. Demonstracja, w której uczestniczyło 4000 studentów, zakończyła się starciami z milicją. / CAF/reprodukcja / PAP
Warszawa. Wydarzenia marcowe. Fabryka Samochodów Osobowych na Żeraniu (FSO). Propagandowa masówka poparcia dla antysyjonistycznej polityki partii po zamieszkach marcowych / Henryk Rosiak / PAP
Warszawa. Wiec PZPR w Sali Kongresowej PKiN potępiający antysocjalistyczne działania grup studenckich

Marcowy protest w 1968 roku przygotowywała grupa tzw. komandosów. To była młodzież domagająca się zniesienia lub przynajmniej ograniczenia cenzury oraz większej autonomii szkół wyższych.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Irena Lasota: Nie oczekuję od polityków słowa ‘przepraszam’

Mieliśmy dwóch starszych kolegów - mentorów, Jacka Kuronia i Karola Modzelewskiego, którzy wyszli z więzienia w 1967 roku i oni mówili, że to się dobrze nie skończy. Nie byli za tym, żebyśmy robili ten wiec, ale oczywiście kiedy zaczęliśmy go przygotowywać, obydwaj bardzo czynnie uczestniczyli. Mówili nam - nie róbcie tego, źle skończycie - wspomina Irena Lasota.

/ IPN /
/ IPN /
/ IPN /
/ IPN /
/ IPN /
/ IPN /
/ IPN /
/ IPN /
/ IPN /
/ IPN /


W rozmowie z Marcinem Zaborskim przyznaje, że rozmiar protestu ją zaskoczył: Widziałam, że jest strasznie dużo ludzi. Ale kiedy już w więzieniu dostałam przemówienie Władysława Gomułki, w którym było napisane, że zebrało się półtora tysiąca studentów, byłam wzruszona. Myśleliśmy, że może będzie dwustu, trzystu studentów. Niektórzy myśleli, że nikogo nie będzie i że władze zamkną bramy uniwersytetu, bo mogły to zrobić, gdyby chciały.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Irena Lasota: Całkowicie zaskoczyły mnie tłumy na dziedzińcu UW 8 marca 1968 roku.

Publicystka przyznaje, że nie spodziewała się też, że tamten protest rozleje się na tak wiele uczelni i miast w całej Polsce. Zaskoczeniem była dla niej również reakcja władz, które zdecydowały się brutalnie rozpędzić manifestujących studentów.

Kiedy zobaczyłam zomowców biegnących i pałujących na ślepo, to był szok - mówi Irena Lasota. Po latach nie oczekuje przeprosin od polityków. Nie jestem pewna, kto powinien za co przepraszać - mówi.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Irena Lasota: Absolutnie nie oczekuję od polityków słowa ‘przepraszam’ za Marzec’68

Według niej po 8 marca 1968 roku - w strajkach okupacyjnych na wielu uczelniach - ludzie uczyli się tego, co pokazali później w 1980 roku. Spotykali się i pracowali razem w małych grupach. Mieliśmy do czynienia z solidarnością na najbardziej elementarnym poziomie - wspomina.

Jak pamięta tygodnie spędzone w więzieniu? I jak wyglądały jej ostatnie chwile przed wyjazdem z Polski w 1970 roku? - zobacz całą rozmowę Marcina Zaborskiego z Ireną Lasotą.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Irena Lasota: Nie oczekuję od polityków słowa ‘przepraszam’