Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton powiedziała, że relacja z operacji sił specjalnych USA, w wyniku której zabito Osamę bin Ladena to "najintensywniejsze minuty" w jej życiu. Samego bin Ladena nazwała "zagrożeniem dla ludzkości".

REKLAMA

To było 38 najintensywniejszych minut w moim życiu - powiedziała Clinton, odnosząc się do relacji z ataku na dom bin Ladena. Mam najwyższy szacunek dla wszystkich, którzy przeprowadzili tę operację - dodała.

Jego śmierć uczyniła Stany Zjednoczone i świat bardziej wolnymi. Bin Laden był zaprzysięgłym wrogiem Stanów Zjednoczonych od prawie 10 lat i zagrożeniem dla ludzkości. Dzięki Bogu jego ideologia nienawiści i przemocy została odrzucona w świecie arabskim i w Afryce Północnej - oznajmiła Hillary Clinton. Ale należy pamiętać, że walka z terroryzmem nie kończy się wraz z jego śmiercią - dodała sekretarz stanu.