"Moi zawodnicy zrobili to, co do nich należało. Nie graliśmy perfekcyjnie, ale zrobiliśmy krok do przodu" - powiedział trener reprezentacji Polski ​po meczu grupy D mistrzostw Europy siatkarzy. Biało-czerwoni pokonali w Rotterdamie Holendrów 3:0.

REKLAMA

To niesamowite grać tutaj przed sześcioma czy siedmioma tysiącami ludzi z Polski. To było jak mecz u siebie. Czuliśmy ich wsparcie przed meczem, podczas spotkania i jeszcze po jego zakończeniu. Należą im się ogromne podziękowania. Moi zawodnicy zrobili to, co do nich należało. Nie graliśmy perfekcyjnie, ale zrobiliśmy krok do przodu. To, co mówiłem wcześniej, musimy się rozkręcać w trakcie tego turnieju. To jednak nie jest teraz istotne. Najważniejsi są ludzie, którzy zasiedli dziś na trybunach. Brak mi słów, by to opisać - powiedział trener reprezentacji Polski.

Rozgrywający reprezentacji Polski Fabian Drzyzga stwierdził, że polska drużyna zagrała lepiej niż w pierwszym meczu siłą rzeczy, bo znamy już lepiej halę: Dziś przyjęcie było na tzw. nosek dla rozgrywającego, więc można było pograć. Oby tak dalej. Nasza gra nie wygląda jeszcze dobrze czy super, ale róbmy swoje i patrzmy do przodu na kolejnego przeciwnika. (o jednej z akcji - PAP) Nie wiem, kto komu musi postawić drinka - czy ja Bieniowi, że trafił w tę piłkę, czy on mi, że mu tak super wystawiłem. Czuliśmy się dobrze, swobodnie i ten luz oraz dobry wynik sprawił, że można było trochę powariować. Gdyby nie wyszło, to by Vital pewnie urwał mi głowę, ale na szczęście wyszło.

Z kolei atakujący reprezentacji Polski Maciej Muzaj powiedział po spotkaniu: Dziś faktycznie to mi się poszczęściło w bloku (zdobył w tym elemencie 4 punkty, najwięcej w drużynie - PAP). (...) Wygrywamy 3:0. Nie wszystko jest jeszcze idealnie, ale to jest bardzo dobry start w tym turnieju. Ten mecz naprawdę bardzo dużo może nam dać później w dalszej fazie turnieju. Mając obok siebie na boisku takich zawodników, naprawdę można poczuć trochę luzu i nie martwić o to, co będzie, jeśli coś pójdzie nie tak. Naprawdę super się gra w tym zespole.