Tymczasowy prezydent Wenezueli Juan Guaido wezwał społeczeństwo swojego kraju o zorganizowanie 1 maja "największej manifestacji w historii kraju". W ten sposób Guaido chce wywrzeć kolejny nacisk na nieuznawanego przez społeczność międzynarodową urzędującego szefa państwa Nicolasa Maduro.

REKLAMA

Wzywamy wszystkich mieszkańców Wenezueli do wzięcia udziału w największej demonstracji w historii tego kraju 1 maja, aby zakończyć uzurpację władzy przez Maduro - powiedział Juan Guaido w przemówieniu do setek jego zwolenników w stolicy kraju Caracas.

Agencja AFP przypomina, że 1 maja rząd Wenezueli co roku organizuje wielkie pochody z okazji Święta Pracy. Zdaniem Guaido będzie to odpowiedni dzień, aby społeczeństwo wenezuelskie zamanifestowało swój sprzeciw przeciwko rządom Maduro.

Uzurpator nie odda dobrowolnie władzy. Tylko presja obywateli, tylko siła ulicy pozwoli nam iść do przodu - podkreślił Guaido w swoim przemówieniu, które spotkało się z dużą aprobatą Waszyngtonu. Dzięki śmiałemu podejściu tymczasowego prezydenta Juana Guaido ludność Wenezueli widzi teraz drogę do nadziei oraz dobrobytu i zwycięstwa nad korupcją i dyktaturą Maduro - napisał na Twitterze doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton.

W Wenezueli od ponad prawie trzech miesięcy trwa stan faktycznej dwuwładzy. Na fali masowych wystąpień przeciwko prezydentowi Maduro 23 stycznia tymczasowym prezydentem kraju ogłosił się Juan Guaido, który uznał prezydenturę rywala za nielegalną.

W kraju pogłębia się najpoważniejszy w jego historii kryzys polityczny i gospodarczy. Wenezuelska gospodarka znajduje się w zastoju, waluta nie ma praktycznie żadnej wartości, a w sklepach brakuje niemal wszystkich produktów.