Ruszyła czwarta odsłona naszej zabawy "I ty możesz zagrać w serialu Czas honoru"! Waszym zadaniem jest - niezmiennie - stworzenie opowieści, która mogłaby kryć się za którąś z dwóch archiwalnych fotografii, udostępnionych nam przez Muzeum Armii Krajowej w Krakowie. W tym tekście znajdziecie zaś prawdziwą historię zdjęć, które opublikowaliśmy w poprzedniej edycji - przeczytajcie koniecznie!

REKLAMA


I Ty możesz zagrać w serialu "Czas Honoru"! Trwa edycja czwarta!

Poznajcie zwycięzców trzeciej edycji konkursu i ich opowieści!


Edycja III, zdjęcie 1:

"1 komp. A.K. 1944" wyryli na drzewie żołnierze oddziału leśnego Armii Krajowej w obwodzie samborskim. Jerzy Kostecki ps. "Georg" oparł się o drzewo i pozwolił sportretować z napisem. W ręku trzyma brytyjski pistolet maszynowy Sten Mk-II, pochodzący prawdopodobnie ze zrzutów lub konspiracyjnej wytwórni broni. Podobne egzemplarze znajdują się na ekspozycji stałej Muzeum AK w Krakowie.

To zdjęcie wykonano latem 1944 roku. 16 sierpnia żołnierze, decyzją dowódcy kompanii chorążego Adama Ekierta ps. "Pogarda", skierują się na pomoc Powstaniu Warszawskiemu. Do tego czasu akowcy ochraniali szyby naftowe Drohobycza i Borysławia, czuwali nad ludnością cywilną, narażoną na ataki partyzantki ukraińskiej, a także podejmowali walkę z Sowietami.

18 sierpnia w Rudniku (dziś Rudniku nad Sanem) 1. i 6. kompania zostaną otoczone i rozbrojone przez wojska sowieckie. W ten sposób skończy się ich marsz do stolicy. Tego dnia niemieckie bomby spadną na warszawską starówkę i gmach Banku Polskiego. Kamienice wokół Rynku będą płonąć.

Spora część uzbrojonych żołnierzy zdoła uciec z rudnickiej pułapki i przedostać się za linię frontu. Chorąży Adam Ekiert zostanie aresztowany i internowany.

Wróćmy jeszcze do samborskich lasów. W momencie wykonania zdjęcia oddział leśny 1. kompanii samborskiej istnieje od mniej więcej 2-3 miesięcy. W zbiorach Muzeum AK w Krakowie znajduje się jeszcze kilka jego fotografii. Jedna z nich przedstawia partyzanta, który rzeźbi orła na drzewie.

Piotr Koziarz, Tomasz Morański


Edycja III, zdjęcie 2:

Czy pamiętają Państwo Jana Stasieka? Na zdjęciu opublikowanym dwa tygodnie temu pokazywał swojemu synkowi, jak korzystać z CKM-u.

Tym razem instruuje swoich kompanów: Władysława Gajosa "Pilnika" i Kazimierza Koperkiewicza. Ten ostatni celuje z najcięższego niemieckiego karabinu maszynowego MG131. Takie karabiny instalowane były w samolotach Luftwaffe jako broń pokładowa, dlatego nasz egzemplarz osadzony został na skonstruowanym w lesie wózku. Kazimierz Koperkiewicz eksponuje na ramieniu opaskę z napisem WP i prawdopodobnie patrzy w pustą przestrzeń, bo zdjęcie jest pozowane. Te chwile utrwalone zostały prawdopodobnie dzięki zdobycznemu aparatowi fotograficznemu z zapasem kliszy i przedstawiają żołnierzy Samodzielnego Batalionu "Suszarnia", wydzielonego ze 106 Dywizji Piechoty AK. Batalion kryje się w lasach sancygniowskich, oddalonych 30 kilometrów od Miechowa, i podejmując działania odwetowe i patrolowe zadaje Niemcom stałe straty.

Na fotografii uwieczniony został moment, który za chwilę się już nie powtórzy. 6 listopada hitlerowcy przeprowadzają szturm na obozowisko, ale zastają puste szałasy. Dzień wcześniej oddziały zostały rozgrupowane, a żołnierze AK udali się na z góry upatrzone pozycje. To, co nie udało się hitlerowcom, udało się NKWD, która śledziła, aresztowała i prześladowała byłych żołnierzy "Suszarni".

W zbiorach krakowskiego Muzeum AK znajdują się m.in. radio zrzutowe i szpiegowski aparat fotograficzny pochodzący z rejonu Miechowa.

Piotr Koziarz


Przeczytaj historie, jakie stworzyli dla tych fotografii nasi Słuchacze!

Kolorem błękitnym oznaczono wyróżnione wpisy.



(edbie)