Jutro Europejska Agencja Leków ma zatwierdzić szczepionkę przeciwko Covid-19 opracowaną przez amerykańską firmę Moderna. Jeszcze po południu źródła w Brukseli podkreślały wprawdzie, że decyzja może zapaść już dzisiaj, ale ostatecznie została przesunięta.

REKLAMA

Z ustaleń brukselskiej korespondentki RMF FM Katarzyny Szymańskiej-Borginon wynika, że specjalny Komitet ds. leków, działający w ramach Europejskiej Agencji Leków (EMA), potrzebuje jeszcze czasu na przeanalizowanie dodatkowych informacji nt. szczepionki Moderny, dostarczonych przez sam koncern.

Prawdopodobnie więc preparat zostanie zatwierdzony przez EMA 6 stycznia.

Ostateczną decyzję ws. dopuszczenia szczepionki na unijny rynek podejmie Komisja Europejska, ale jej postanowienia są zazwyczaj zgodne z ocenami EMA.

Preparat Moderny będzie - wszystko na to wskazuje - drugą szczepionką przeciw Covid-19, która zostanie dopuszczona do obrotu w Unii Europejskiej.

W tej chwili państwa Unii prowadzą szczepienia preparatem Comirnaty, opracowanym przez amerykańskiego Pfizera i niemiecki BioNTech, a zatwierdzonym przez Europejską Agencję Leków i Komisję Europejską 21 grudnia.

Bruksela zamówiła 160 mln dawek szczepionki Moderny

Dodajmy, że Komisja Europejska zamówiła już dla wszystkich krajów Unii 160 mln dawek szczepionki Moderny.

KE nie kupuje szczepionek, ale w imieniu Unii Europejskiej i wraz z państwami członkowskimi negocjuje kontrakty z firmami farmaceutycznymi. Chodzi o to, by szczepionki zostały dostarczone do wszystkich państw Unii, by uniemożliwić krajom silniejszym negocjowanie zamówień samodzielnie i wypychanie słabszych z rynku.

Za zakupy odpowiadają natomiast same państwa członkowskie. Polska podpisała już umowę z Moderną.

Wcześniej produkt tego amerykańskiego koncernu zatwierdzony został m.in. przez Stany Zjednoczone i Kanadę.

Szczepionka Moderny przeciw Covid-19: Skuteczność na poziomie 94 procent

Szczepionka Moderny opiera się - podobnie jak preparat Pfizera - na nowoczesnej metodzie wykorzystywania informacyjnego RNA wirusów.

Klinicznie przeprowadzone badania wykazały skuteczność specyfiku na poziomie 94 procent.

Na razie, podobnie jak w przypadku szczepionki Pfizera, nie wiadomo, czy preparat Moderny zapobiega wyłącznie rozwojowi choroby Covid-19, czy również samemu zakażeniu koronawirusem.

Testy wykazały natomiast, że przebieg wszystkich zachorowań, jakie miały miejsce po podaniu szczepionki Moderny, był łagodny.

Badacze nie zanotowali również istotnych zagrożeń ze strony preparatu.

U mniej więcej 50 procent zaszczepionych po podaniu drugiej dawki pojawiły się umiarkowane lub nasilone skutki uboczne takie jak zmęczenie, bóle mięśni, stawów i głowy, które jednak u większości ustąpiły po kilku dniach.