Według selekcjonera reprezentacji Polski Adama Nawałki presja przed czwartkowym meczem z Armenią w Erywaniu w eliminacjach mistrzostw świata 2018 może pomóc jego piłkarzom. "Zawodnicy są doświadczeni i przyzwyczajeni do gry o dużą stawkę" - ocenił.

REKLAMA

Jednym z bardzo ważnych czynników, które wpływają na sukces, jest przygotowanie mentalne. Od samego początku drużyna jest świadoma tego, co ma osiągnąć. Zawodnicy zdają sobie sprawę ze swoich mocnych stron oraz tego, co muszą poprawić - powiedział Nawałka na oficjalnej konferencji prasowej w Erywaniu.

Jestem zadowolony z przygotowań podczas tego krótkiego zgrupowania. Zespół jest świadomy wagi czwartkowego spotkania. Presja może nam tylko i wyłącznie pomóc. Zawodnicy są doświadczeni i przyzwyczajeni do gry od dużą stawkę - dodał szkoleniowiec.

Ju s @LaczyNasPilka @RMF24pl pic.twitter.com/ndH9PAALWW

J_Kalucki4 padziernika 2017

Polscy piłkarze po ośmiu kolejkach w grupie E kwalifikacji mistrzostw świata prowadzą w tabeli z dorobkiem 19 punktów. O trzy punkty wyprzedzają Czarnogórę i Danię, które zagrają ze sobą w czwartek w Podgoricy. Biało-czerwoni mogą wywalczyć bezpośredni awans na mundial w Rosji już w czwartek. Stanie się tak, jeśli wygrają z Armenią (początek o godz. 18 czasu polskiego), a w Podgoricy padnie wieczorem wynik remisowy.

W ubiegłorocznym spotkaniu w Warszawie biało-czerwoni wygrali z Armenią 2:1, a zwycięską bramkę w 90. minucie strzelił Robert Lewandowski.

Chciałem skomplementować grę Ormian. Zrobili duży postęp w organizacji gry w porównaniu do naszego meczu w Warszawie. Zawodnicy są dobrze wyszkoleni technicznie i bardzo szybcy. Poza tym gramy na wyjeździe i dlatego spodziewamy się trudnego meczu. Chcemy jednak narzucić swój styl gry, ale wszystko zweryfikuje boisko - przyznał selekcjoner.

Nawałka debiutował w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski prowadzonej wówczas przez Leo Beenhakkera w czerwcu 2007 w Erywaniu. Jedyną bramkę strzelił z rzutu wolnego Henrich Mchitarjan.

Byłem w sztabie szkoleniowym 10 lat temu. Przegraliśmy 0:1 i było to trudne spotkanie. Po porażkach trzeba jednak wyciągać wnioski. W sumie jednak osiągnęliśmy cel, bo awansowaliśmy do mistrzostw Europy 2008 - przypomniał Nawałka.

Właśnie na pomocniku Manchesteru United Mchitarjanie skupia się największa uwaga biało-czerwonych.

Miałem okazję grać z nim w Borussii Dortmund i niewątpliwie ma ogromne umiejętności. Gra obecnie w jednym z najlepszych klubów na świecie. W czwartek spodziewamy się ciężkiego spotkania, ale jesteśmy na nie gotowi. Jesteśmy przekonani o swojej wartości i siły. Pamiętamy, ile zdrowia zostawiliśmy w tych eliminacjach. Teraz wszystko jest w naszych rękach - powiedział z kolei Jakub Błaszczykowski.

Dodał, że nie będzie miał problemów z presją towarzyszącą temu spotkaniu. Każdy mecz rozegrany przez zawodników pomaga. Miałem trochę kłopotów zdrowotnych, ale wszystko idzie w dobrą stronę. Dlatego jestem pozytywnie nastawiony - podkreślił skrzydłowy VfL Wolfsburg.

Z pewnością wiele pojedynków w środku pola z Mchitarjanem czeka m.in. Piotra Zielińskiego i Grzegorza Krychowiaka.

To bardzo ważny zawodnik, ale nie tylko on ciągnie grę zespołu. Musimy jednak otoczyć go szczególną opieką, bo to niekonwencjonalny piłkarz - ocenił Zieliński.

Do kadry wrócił Grzegorz Krychowiak, który jest wypożyczony z Paris Saint Germain do West Bromwich Albion.

Przez ostatni miesiąc grałem regularnie w klubie i jestem dobrze przygotowany fizycznie. Moja absencja na poprzednim zgrupowaniu nie ma znaczenia, bo koledzy wiedzą jak gram, a ja wiem jak oni. Jestem zadowolony, że wróciłem do reprezentacji. Decyzja o mojej absencji na poprzednim zgrupowaniu była słuszna. Pozwoliło mi to podjąć decyzję o zmianie klubu - podkreślił Krychowiak.

Trzy dni po meczu w Erywaniu Polacy podejmą w Warszawie Czarnogórę.

(mpw)