Przygotowujesz się do egzaminu gimnazjalnego i masz problem z zapamiętaniem wzorów, definicji, dat? Ten tekst jest dla Ciebie! Swoje sposoby na zapamiętywanie zdradzili nam Zbigniew Zamachowski i Cezary Pazura!

REKLAMA

Zbigniew Zamachowski: Trzeba powtarzać - cudów nie ma

Z czasem i z wiekiem czynność opanowywania tekstu wprawia mnie w coraz większe zakłopotanie. Nie lubię tego. Coraz bardziej mam poczucie straconego czasu - mówi Zbigniew Zamachowski w rozmowie z dziennikarką RMF FM Katarzyną Sobiechowską-Szuchtą. W teatrze to jest inna sprawa - uczymy się tego tekstu i gramy go na scenie przez kilka ładnych lat. Wtedy jest on użyteczny. Ale kiedy uczymy się tekstu do filmu, zwłaszcza serialu, to potem bardzo szybko on gdzieś umyka i jest niepotrzebny - wyjaśnia aktor.

Przyznaje, że nie ma jednego, sprawdzonego sposobu na zapamiętanie tekstu. Aktorzy co chwilę wprowadzają jakiś tekst do głowy. Pewnie dlatego łatwiej jest nam go opanować. Łatwiej niż przeciętnemu człowiekowi - mówi. Zaznacza jednak, że "tutaj cudów nie ma". Tutaj nie ma tak, że podłoży się - jak w szkole bywało - książkę pod poduszkę i rano człowiek obudzi się z tekstem w głowie, bez wysiłku. Trzeba po prostu rzetelnie i żmudnie tekstu się nauczyć. Powtarzać go i wierzyć, że akurat danego dnia, kiedy będzie potrzebny, odtworzy się poprzez otwór gębowy - podsumowuje Zbigniew Zamachowski.

Cezary Pazura: Czytać, czytać, czytać - tekst będzie po kawałku wchodził do głowy

Żeby się szybko, sprawnie i skutecznie nauczyć czegokolwiek na pamięć, to po pierwsze trzeba mieć pamięć. A każdy ją ma - mówi natomiast Cezary Pazura. Jak już mamy pamięć, tj. głowę na karku, to wtedy trzeba tekst, którego chcemy się nauczyć, czytać, czytać, czytać, sczytywać, sczytywać - i po kawałku, po kawałku on będzie wchodził do głowy - podpowiada i przyznaje, że "na to potrzeba czasu".

Jest też taka metoda, żeby sobie tekst kojarzyć z gestem, z ruchami. Aktorowi łatwiej jest nauczyć się tekstu w czasie teatru na przykład. Każdy pyta po spektaklu: "Jak możesz zapamiętać dwie godziny tekstu?". Mnie się ten tekst kojarzy z daną sytuacją. Można więc wziąć kartkę, uczyć się tekstu na pamięć i wykonywać jakiś gest - wtedy dane słowo będzie nam się z tym tekstem kojarzyło - wyjaśnia. Zauważmy, że mówiąc - gestykulujemy, prawda? Jak nie mogę sobie jakiegoś słowa przypomnieć, to ruszam ręką albo maluję sobie gdzieś tam w głowie dany obrazek i widzę to słowo, i je później mówię - zdradza.

Najtrudniej uczyć się wiersza, bo są rymy, jest odpowiedni rytm. To jak z nauką piosenki. Z tym do dziś mam kłopoty. Dlatego nie śpiewam - podsumowuje.

(edbie)