Podczas Marszu Patriotów w Warszawie premier Donald Tusk wygłosił emocjonalne przemówienie, w którym apelował o jedność, wiarę w przyszłość i mobilizację przed wyborami. "Dzisiaj po władzę chcą sięgnąć nie polityczni, ale zwykli gangsterzy" - ostrzegał.
Myśmy mówili wiele razy i przecież wiedzieliśmy, dlaczego to mówiliśmy, że Polską rządzą polityczni gangsterzy, pamiętajcie. Dwa, trzy, cztery lata temu. Dzisiaj - ludzie usłyszcie, zobaczcie to, otwórzcie szeroko oczy - dzisiaj po władzę chcą sięgnąć nie polityczni, ale zwykli gangsterzy i nie ma w tym ani słowa przesady - ocenił Tusk.
Premier Donald Tusk wystąpił na scenie podczas Marszu Patriotów, wspierającego kandydata KO na prezydenta, Rafała Trzaskowskiego. W swoim przemówieniu podkreślał wagę nadchodzących wyborów i konieczność obrony wartości demokratycznych.
Wierzę w Polskę, wierzę w Was. Widzę tę Polskę - ludzi uczciwych, wierzących w dobrą przyszłość, w swoje miasta - mówił Tusk. Jeszcze nigdy słowa: tu jest Polska nie brzmiały tak autentycznie. Wiem, że Polska stoi dziś u progu wielkości - dodał.
Szef rządu zwrócił się bezpośrednio do obywateli, używając słów: "przepraszam" - za niezrealizowane deklaracje - oraz "proszę" - o głos w nadchodzących wyborach. Tu nie chodzi o żadną partię, o Tuska. Tu chodzi o Polskę. Polsko, obudź się! Tak nie może być - apelował premier.
Premier dodał, że Polska musi mieć prezydenta, który myśli wyłącznie o ojczyźnie. Polska nie może mieć prezydenta, który będzie inicjował kolejną wojnę domową, bo tego chce (Jarosław) Kaczyński - powiedział. Zdaniem Tuska, prezes PiS wybrał Karola Nawrockiego na kandydata w wyborach prezydenckich, by paraliżować Polskę.
Na zakończenie Tusk zwrócił się bezpośrednio do Trzaskowskiego: Rafał, prowadź nas. Z Tobą wygra cała Polska. Kocham Was - powiedział.