​Różne skrajne emocje wywołało to wezwanie: "Ukraińcy! Do broni", a to słowa, jakie znamy w Polsce. Nie chodzi o walkę i zabijanie, a o obronę kraju.

REKLAMA

Zobacz również:

Chciałem, byście w Polsce zrozumieli, że tam żarty się skończyły. Szanowny pan Władimir Putin, prezydent Rosji, pójdzie tak daleko, na ile pozwoli mu obojętność Zachodu.

On nie chce przelewać ukraińskiej krwi, nie dyszy żądzą krwi. On realizuje realpolitik. Chce osiągnąć to, co Rosja uważa za swój interes, a co dla nas Polaków jest śmiertelnie niebezpieczne.

Mówiąc krótko - Kreml ma rozpisane scenariusze na kilkanaście kroków wprzód, a Zachód ledwie nadąża za rzeczywistością. Putin nie jest nieracjonalny. Już teraz ma Krym, a Zachód za odstąpienie Rosji od wprowadzenia wojsk, mogę przyjąć zakład, uzna fakty dokonane.

PRZECZYTAJ POPRZEDNI WPIS PRZEMYSŁAWA MARCA!