Czerwony szlam, pochodzący z wycieku w hucie aluminium na Węgrzech, nie stwarza zagrożenia dla Dunaju - powiedział dyrektor departamentu obrony cywilnej w słowackich służbach zarządzania kryzysowego Jan Repa. Monitorujemy sytuację na bieżąco. (…) Przy ujściu Dunaju Moszońskiego do Dunaju mamy laboratorium, które informowało mnie rano, że wszystko mieści się w granicach normy - oświadczył.

REKLAMA

Dunaj Moszoński to odnoga Dunaju, do której na Węgrzech uchodzi Raba. Z głównym nurtem Dunaju spotyka się na wschodnich przedmieściach Bratysławy.

Ekspert podkreślił, że Dunaj jest wielką rzeką, będącą w stanie samodzielnie się oczyścić. Przywołał przy tym sytuację na Rabie, gdzie węgierskim służbom ratowniczym udało się zneutralizować trującą substancję, która przedostała się do wody. Z drugiej strony zauważył, że nie będzie proste usunięcie zanieczyszczeń metalami ciężkimi gleby w rejonie, gdzie doszło do skażenia. To dużo bardziej złożona kwestia - podkreślił.

Repa przypomniał też, że na Węgrzech obecna jest brygada słowackich ratowników z psami, uczestnicząca w akcji poszukiwania ofiar wycieku w hucie w Ajka. Dodał jednak, że władze węgierskie nie wystąpiły o wsparcie międzynarodowe, dlatego też nie przewiduje się wyjazdów innych słowackich grup w rejon skażenia.

W następstwie wycieku w zachodnich Węgrzech blisko miliona metrów sześciennych czerwonego szlamu zginęły 4 osoby, a obrażenia odniosło około 120 ludzi. Ewakuowano kilkaset rodzin.

Trująca fala przedostała się do rzeki Marcal, przez którą później wpłynęła do Raby.

Miejscowosć Kolontar została zniszczona przez rzekę trującego szlamu. Na miejscu tragedii był reporter RMF FM / Maciej Pałahicki / RMF FM
Miejscowosć Kolontar została zniszczona przez rzekę trującego szlamu. Na miejscu tragedii był reporter RMF FM / Maciej Pałahicki / RMF FM
Miejscowosć Kolontar została zniszczona przez rzekę trującego szlamu. Na miejscu tragedii był reporter RMF FM / Maciej Pałahicki / RMF FM
Miejscowosć Kolontar została zniszczona przez rzekę trującego szlamu. Na miejscu tragedii był reporter RMF FM / Maciej Pałahicki / RMF FM
Miejscowosć Kolontar została zniszczona przez rzekę trującego szlamu. Na miejscu tragedii był reporter RMF FM / Maciej Pałahicki / RMF FM
Miejscowosć Kolontar została zniszczona przez rzekę trującego szlamu. Na miejscu tragedii był reporter RMF FM / Maciej Pałahicki / RMF FM
Miejscowosć Kolontar została zniszczona przez rzekę trującego szlamu. Na miejscu tragedii był reporter RMF FM / Maciej Pałahicki / RMF FM
Miejscowosć Kolontar została zniszczona przez rzekę trującego szlamu. Na miejscu tragedii był reporter RMF FM / Maciej Pałahicki / RMF FM
Miejscowosć Kolontar została zniszczona przez rzekę trującego szlamu. Na miejscu tragedii był reporter RMF FM / Maciej Pałahicki / RMF FM
Miejscowosć Kolontar została zniszczona przez rzekę trującego szlamu. Na miejscu tragedii był reporter RMF FM / Maciej Pałahicki / RMF FM

Smutny obraz Węgier po przejściu czerwonego tsunami / PAP / PAP/EPA
Członkowie Greenpeace pobierają próbki czerwonej mazi do badań / PAP / PAP/EPA
Smutny obraz Węgier po przejściu czerwonego tsunami / PAP / PAP/EPA
Smutny obraz Węgier po przejściu czerwonego tsunami / PAP / PAP/EPA
Smutny obraz Węgier po przejściu czerwonego tsunami / PAP / PAP/EPA
Smutny obraz Węgier po przejściu czerwonego tsunami / PAP / PAP/EPA
Smutny obraz Węgier po przejściu czerwonego tsunami / PAP / PAP/EPA
Smutny obraz Węgier po przejściu czerwonego tsunami / PAP / PAP/EPA

Na zdjęciu zalane przez chemikalia ulice Devecser.
Na zdjęciu zalane przez chemikalia ulice Devecser.
Na zdjęciu zalane przez chemikalia ulice Devecser.
Na zdjęciu zalane przez chemikalia ulice Kolontar.
Na zdjęciu zalane przez chemikalia ulice Devecser.
Na zdjęciu zalane przez chemikalia ulice Kolontar.
Na zdjęciu zalane przez chemikalia ulice Kolontar.