Czeski rząd Petra Fiali zdecydował w środę, że szczepienia przeciwko Covid-19 nie będą obowiązkowe. Dotyczy to zarówno osób powyżej 60 roku życia, jak i wybranych grup zawodowych. Jednocześnie premier wezwał do udziału w akcji szczepień.

REKLAMA

Obowiązek szczepień od marca tego roku wprowadził poprzedni czeski premier Andrej Babisz dla osób powyżej 60. roku życia, pracowników służby zdrowia, słuchaczy szkół medycznych, policjantów, strażników miejskich, strażaków i wojskowych.

Jeżeli rozporządzenie miałoby nadal funkcjonować, osoby niezaszczepione, musiałyby przyjmować kolejne dawki szczepionki już teraz. Chociaż szczepionka jest najskuteczniejszą bronią przeciwko poważnemu przebiegowi choroby, nikogo nie będziemy zmuszać do szczepień - stwierdził Fiala.

Zdaniem premiera jednym z powodów podjęcia takiej decyzji jest chęć nie pogłębiania podziałów w społeczeństwie oraz fakt, że w grupach zawodowych, których obowiązek miał dotyczyć, zaszczepionych jest około 90 proc. osób. Szczegółowe dane wskazują, że wśród strażaków zaszczepionych jest około 76 proc., w wojsku około 85 proc. Ten odsetek wśród lekarzy wynosi 80 proc. i 83 proc. wśród pielęgniarek.

W Czechach dominuje Omikron

Całościowe dane dotyczące wtorku wskazują, że zaszczepionych jest 63 proc. Czechów. Gabinet przyjął w środę projekt ustawy, która ma być debatowana w parlamencie w trybie nadzwyczajnym, a która daje dyrektorom szkół prawo wprowadzenia dodatkowych, łącznie 10 dni wolnych. Po ten instrument będą mogli sięgać w sytuacji, gdy w związku z szerzeniem się wariantu Omikron koronawirusa część nauczycieli trafi do kwarantanny i szkoły nie będą w stanie zapewnić ciągłości nauczania, także w trybie on-line.

Według danych ministerstwa zdrowia w Czechach dominuje wariant Omikron. We wtorek stwierdzono 28 469 nowych zakażeń. To rekord od początku pandemii w marcu 2020 r. Jednocześnie maleje obciążenie szpitali. Zajętych jest 1635 łóżek, w tym 252 na oddziałach intensywnej opieki medycznej.