​Wielkosobotnia liturgia zamyka Triduum Paschalne. To czas wielkiej ciszy, aż do zapadnięcia zmroku. Od wczesnych godzin rannych katolicy adorują Najświętszy Sakrament w Grobie Pańskim. Tradycyjnie w tym dniu błogosławi się pokarmy na stół wielkanocny.

REKLAMA

To jest echo ciszy, która nastała na Ziemi po odejściu Pasterza, czyli po śmierci Chrystusa. Cisza, w której rośnie nadzieja. Przebija się przez ten smutek śmierci Jezusa, który umarł za mnie, ale przebaczył mi i zapowiedział, że zmartwychwstanie dla mnie - mówi franciszkanin ojciec Andrzej Prugar.

W Wielką Sobotę przez cały dzień adorujemy Najświętszy Sakrament. W wielu kościołach ustawiona jest honorowa warta harcerzy, policjantów, strażaków i żołnierzy, którzy czuwają nad symbolicznymi grobami Jezusa. W ciągu dnia święcimy też pokarmy. Natomiast wieczorem wierni gromadzą się na liturgii Wigilii Paschalnej. Niesłychanie rozbudowanej liturgii: światła, słowa, chrzcielnej i eucharystycznej.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Dopiero kiedy zapadnie zmrok, kapłani na zewnątrz kościoła święcą ogień i zapalają paschał, który uroczyście wnoszony jest do ciemnego kościoła - wyjaśnia ojciec Andrzej Prugar.
Liturgia słowa składa się z aż 9 czytań pokazujących wiele odsłon exodusu, czyli wyjścia. Po pierwsze wyjścia stworzenia z dłoni Boga. Po drugie wyjście z niewoli egipskiej, czyli wyjście ze śmierci do życia i wreszcie nasze wyjście z grzechu do wolności. Kontynuacja następuje w liturgii chrzcielnej. Następuje chrzest katechumenów i odnowienie chrztu wiernych.

W Wielką Sobotę w kościołach śpiewa się też uroczyste "Alleluja",zwiastujące zmartwychwstałego Chrystusa, którego zobaczymy o poranku podczas rezurekcji. Wtedy to Najświętszy Sakrament zostaje wyniesiony poza świątynie, żeby obwieścić światu największą tajemnicę naszej wiary - przejście Jezusa ze śmierci do życia. Jak mówi ojciec Prugar - po zmartwychwstaniu Chrystusa eucharystia daje nam posiłek w drodze do Ziemi Obiecanej - do Raju.


(dp)