Hokeiści Comarch Cracovii mistrzami Polski! W siódmy decydującym meczu o złoto "Pasy" pokonały w Tychach po dogrywce miejscowy GKS 2-1. Bohaterem spotkania został Petr Szinagl, którego złoty gol w dogrywce zapewnił krakowianom zwycięstwo!

REKLAMA

/ Andrzej Grygiel (PAP) / PAP
/ Andrzej Grygiel (PAP) / PAP
/ Andrzej Grygiel (PAP) / PAP
/ Andrzej Grygiel (PAP) / PAP
/ Andrzej Grygiel (PAP) / PAP
/ Andrzej Grygiel (PAP) / PAP
/ Andrzej Grygiel (PAP) / PAP
/ Andrzej Grygiel (PAP) / PAP
/ Andrzej Grygiel (PAP) / PAP
/ Andrzej Grygiel (PAP) / PAP

W rywalizacji do czterech zwycięstw tyszanie prowadzili już 3-1. Cracovia jednak podniosła się z kolan i dwa kolejne mecze rozstrzygnęła na swoją korzyść doprowadzając do remisu 3-3.

GKS był wyżej w tabeli od krakowian po fazie zasadniczej sezonu, dlatego ostatni pojedynek finału odbywał się w Tychach.

Obie drużyny rozpoczęły spotkanie ostrożnie, zdając sobie sprawę z tego, że nawet najmniejszy błąd może mieć poważne skutki. Jako pierwsi odważniej zaatakowali gospodarze. W 8. minucie słupek uratował krakowian po strzale Mateusza Bepierszcza.

Końcówka pierwszej tercji należała do Cracovii, która w 19. minucie objęła prowadzenie. Maciej Urbanowicz wyjechał przed bramkę GKS-u i oddał strzał z bekhendu. Stefan Żigardy odbił krążek parkanem, ale dobitka zawodnika "Pasów" była już skuteczna. Odpowiedź gospodarzy mogła być błyskawiczna, ale Jakub Witecki nie trafił do pustej bramki.

Tyszanie doprowadzili do remisu na początku drugiej odsłony. W 22. minucie Kamil Górny strzelił spod niebieskiej linii, a tor lotu krążka zmienił Josef Vitek. To kompletnie zaskoczyło Rafała Radziszewskiego.

Potem obie drużyny miały okazje na kolejne gole, ale w rolach głównych występowali bramkarze - Żigardy i Radziszewski. Dopisywało im też szczęście, jak na przykład w trzeciej tercji, kiedy to Andrew McPherson i Andrej Makrow trafiali w słupek.

Po 60 minutach nadal nie znaliśmy mistrza Polski. Do rozstrzygnięcia rywalizacji potrzebna była dogrywka, która trwała zaskakująco krótko - zaledwie 45 sekund. Petr Szinagl z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Żigardym. Posłał krążek do siatki między parkanami bramkarza GKS-u i szła radości ogarnął krakowian! Cracovia po raz 12. w historii zdobyła złoty medal mistrzostw Polski!

GKS Tychy - Comarch Cracovia 1-2 (0-1, 1-0, 0-0, 0-1)

Bramki: 0-1 Urbanowicz (18:04), 1-1 Vitek (21:31), 2-1 Sinagl (60:45)

RK