Nawet 7000 ciężarówek przed granicą! Brytyjski rząd ostrzega transportowców przed nadejściem nowego roku, kiedy to po wprowadzeniu brexitu zacznie obowiązywać kontrola celna.

REKLAMA

Biorąc pod uwagę istniejące zabezpieczania, kolejki przed portami i wjazdem do tunelu pod kanałem La Manche mogą sięgać nawet 100 kilometrów. Od 1 stycznia ten 30 kilometrowy pas morza stanie się oficjalnie zewnętrzną granicą Unii Europejskiej z wszystkimi tego konsekwencjami.

Jeśli kierowcy ciężarówek nie dopełnią obowiązku elektronicznej rejestracji towarów, będą zatrzymywani już na granicy z hrabstwem Kent, przez które dojeżdża się do morza. To miałoby nieco złagodzić korki. Nie wiadomo natomiast, jak ta niewidzialna bariera miałby być w praktyce egzekwowana.

Rzecznik organizacji zrzeszającej brytyjskich transportowców mówi wprost - rząd już teraz stara się zrzucić na nas odpowiedzialność za chaos jaki powstanie. Jak zauważają obserwatorzy, niewielu Brytyjczyków myślało o tym scenariuszu głosując w 2016 roku za brexitem w referendum. Nikt nie przypuszczał, że towary wysyłane z Wielkiej Brytanii do Irlandii Północnej będą podlegały podobnej kontroli.

Jak podkreślają komentatorzy, władze w Londynie w pewnym sensie umywają ręce. Przypominają jedynie, że obowiązek rejestracji celnej będzie obwiązywał bez względu na to, czy Wielka Brytania zdoła zawrzeć nową umowę handlowa z Unią Europejską czy nie. To oczywista konsekwencja brexitu.