Na mistrzostwach świata do rozegrania został tylko jeden mecz – ten najważniejszy. W finale Chorwacja zagra z Francją.Za faworyta uznaje się raczej „Trójkolorowych”,, ale Chorwaci pokazali w tych mistrzostwach niespożytą energię i wolę walki do końca.

REKLAMA

Chorwaci absolutnie zwariowali na punkcie piłki nożnej i swojej drużyny. Niemal na wszystkich samochodach powiewają chorwackie flagi, wszystkie restauracje, bary, kafejki w centrum Zagrzebia przybrane są w narodowe barwy.

Wszędzie na telewizorach wystawionych na zewnątrz lokali jest jedno, zresztą to samo, co na ustach wszystkich Chorwatów - piłka nożna.

/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM

Jeśli nasi chłopcy zastawią jutro serce na murawie, to jestem pewien dobrego wyniku. Ja jednak wierzę absolutnie w zwycięstwo - mówi jeden z kibiców.

Wierzą w to wszyscy mieszkańcy tego niewielkiego, bo zaledwie 4-milionowego kraju.

Chorwacja może być pierwszym tak małym krajem od 1950 roku, który zdobędzie mistrzostwo świata w piłce nożnej. Wtedy tytuł zdobył ponad 3-milionowy Urugwaj.

(ag)