Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych wszczął postępowanie dyscyplinarne przeciwko Pawłowi Juszczyszynowi. Zarzuca mu „uchybienie godności urzędu”. Już wcześniej sędzia Juszczyszyn, który zażądał od Kancelarii Sejmu list poparcia kandydatów do nowej KRS, został odwołany z delegacji do sądu okręgowego.

REKLAMA

Po orzeczeniu TSUE Sąd Okręgowy w Olsztynie, rozpoznając apelację w jednej ze spraw, uznał, że należy zbadać, czy sędzia, który wydawał wyrok w pierwszej instancji, jest sędzią należycie obsadzonym. Wysłał więc pismo do Kancelarii Sejmu.

Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka w odpowiedzi stwierdził, że Kancelaria Sejmu ma związane ręce w sprawie publikacji list poparcia kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Powołał się przy tym na ochronę danych osobowych.

Następnie Ministerstwo Sprawiedliwości cofnęło Pawłowi Juszczyszynowi delegację do sądu okręgowego. Szef Iustitti mówił wtedy, że nie ma wątpliwości, iż jest to "kara, ewidentna odpłata za to, co "śmiał" zrobić sędzia".

W piątek Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych opublikował komunikat w sprawie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciwko Pawłowi Juszczyszynowi, sędziemu Sądu Rejonowego w Olsztynie.

W komunikacie czytamy, że "przedstawione Pawłowi Juszczyszynowi zarzuty dyscyplinarne dotyczą uchybienia godności urzędu w szczególności przez przekroczenie uprawnień przy wydaniu postanowienia nakazującego Kancelarii Sejmu przedstawienia określonych dokumentów, a także nieuprawnione przekazanie przedstawicielom mediów ocen i twierdzeń związanych z pełnionym urzędem sędziowskim, wbrew art. 89 § 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych". W komunikacie mowa jest także o "przestępstwie nadużycia władzy przez funkcjonariusza publicznego".

Ministerstwo Sprawiedliwości cofa sędziemu delegację

25 listopada rzecznik prasowa Sądu Okręgowego w Olsztynie Agnieszka Żegarska poinformowała, że sędzia Paweł Juszczyszyn został odwołany z delegacji do sądu okręgowego. Delegację rozpoczął 1 września i miał orzekać w Sądzie Okręgowym w Olsztynie do końca lutego 2020 roku.

Otrzymaliśmy pismo z Ministerstwa Sprawiedliwości, że delegacja temu sędziemu została cofnięta - informowała Żegarska.

Szef Iustitii: To chęć zamknięcia ust sędziom

"Minister sprawiedliwości i jego przedstawiciele pogłębiają chaos prawny i doprowadzają do eskalacji konfliktu" - mówi w RMF FM prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia Krystian Markiewicz.

Sędzia twierdzi też, że resort sprawiedliwości i rzecznicy dyscyplinarni chcą zamknąć usta sędziom. W swoim orzecznictwie pokażemy, że te wysiłki rzeczników dyscyplinarnych i ministra sprawiedliwości na nic się nie zdadzą - mówi Markiewicz.

Mocne słowa sędziego Juszczyszyna: Sędzia nie może bać się polityków

Po odwołaniu z delegacji sędzia Paweł Juszczyszyn wydał 26 listopada oświadczenie, w którym powiedział m. in., że "sędzia nie może bać się polityków, nawet jeśli mają wpływ na jego karierę".

W związku z odwołaniem mnie z delegacji do Sądu Okręgowego chcę podkreślić, że prawo stron do rzetelnego procesu jest dla mnie ważniejsze od mojej sytuacji zawodowej. Sędzia nie może bać się polityków, nawet jeśli mają wpływ na jego karierę. Apeluję do koleżanek i kolegów sędziów, aby zawsze pamiętali o rocie ślubowania sędziowskiego, orzekali niezawiśle i odważnie - powiedział.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Oświadczenie Pawła Juszczyszyna

Jak poinformowała rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie Agnieszka Żegarska, sprawy, które zostały wylosowane do momentu odwołania sędziego Juszczyszyna z delegacji do sądu okręgowego, czyli do 25 listopada, będą przez niego sądzone. Wyjaśniła, że jest on sędzią referentem 38 apelacjach i 19 zażaleniach. Był również sędzią trójkowym w wielu innych sprawach.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Rzecznik sądu w Olsztynie o Juszczyszynie

Przewodniczący IX Wydziału Cywilnego Odwoławczego, do którego Juszczyszn był oddelegowany, wydał natomiast zarządzenie, że odwołany sędzia ma kończyć prowadzone dotychczas sprawy aż do czasu ich zakończenia. Decyzja ta oznacza między innymi, że nadal będzie prowadził sprawę, w której zażądał od Kancelarii Sejmu ujawnienia list poparcia członków KRS.