​Węgierska grupa OTP, która cały czas działa w Rosji i widniała na ukraińskiej liście międzynarodowych sponsorów wojny, jest zainteresowania zakupem ukraińskiego państwowego Sense Bank- poinformował portal Ukrainska Prawda.

REKLAMA

"Potencjalna sprzedaż Sense Banku może napotkać pewne trudności, ponieważ węgierska grupa nadal działa w Rosji" - zauważa portal, powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą.

Pod koniec stycznia minister finansów Ukrainy Jurij Draganczuk poinformował o gotowości sprzedaży dwóch państwowych banków - Ukrgasbank i Sense Bank. Przekazał również informację o zainteresowaniu zagranicznych inwestorów, nie podając ich jednak z nazwy.

Media: Hungary's OTP Bank Group, which still works in Russia, interested in buying Ukrainian state-owned bank.Hungarian banking group OTP Bank, which was once added to Kyiv's international sponsors of war list, expressed interest in buying Ukraine's state-owned Sense Bank,... pic.twitter.com/x1eVwAlrq2

KyivIndependentFebruary 12, 2024

Ukrgasbank został znacjonalizowany w 2009 roku z powodu problemów z wypłacalnością po globalnym kryzysie finansowym. Z kolei należący do rosyjskich oligarchów Sense Bank znacjonalizowano w 2023 roku z powodu sankcji nałożonych na jego właścicieli.

Państwo posiada obecnie największy udział w ukraińskim rynku bankowym - informuje Ukrainska Prawda.

"Jeśli transakcja dojdzie do skutku i ukraiński oddział OTP zostanie połączony z Sense, nowy bank może stać się czwartym co do wielkości bankiem na Ukrainie pod względem aktywów netto, za Privatbankiem, Oszczadbankiem i Ukreximbankiem" - zauważa portal.

Grupa OTP jest największym bankiem komercyjnym na Węgrzech i jednym z liderów na rynku usług finansowych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Obsługuje kilkanaście milionów klientów w 11 krajach, w tym w Rosji i na Ukrainie.

W maju ukraińska Narodowa Agencja ds. Zapobiegania Korupcji (NAZK) dodała węgierski bank OTP do listy międzynarodowych sponsorów wojny. Decyzja była odpowiedzią na kontynuowanie działalności banku w Rosji.

W związku z tym rząd w Budapeszcie blokował wypłaty dla Kijowa w ramach Europejskiego Instrumentu na Rzecz Pokoju. Choć bank został w końcu usunięty z listy, to Węgrzy domagają się teraz gwarancji, że nie trafi on na nią w przyszłości.