Najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei skomentował atak na amerykańskie cele w Iraku. Kolejny raz nazwał USA wrogiem Iranu, ale mówił też o "bardzo małym, ale złym europejskim kraju", w którym jego zdaniem spiskowano przeciwko Iranowi.

REKLAMA

Chamenei, który jest pierwszą osobą w państwie, zażądał od USA, aby ich siły zbrojne wyszły z Bliskiego Wschodu. Według niego amerykańska obecność w tym regionie jest źródłem korupcji. Powtarzał też nieprawdziwą informację o osiemdziesięciu amerykańskich żołnierzach, którzy mieli zginąć w atakach rakietowych.

Religijny przywódca Iranu w przemówieniu zwrócił też uwagę na antyirański spisek, na który zmówiono się w Europie. W europejskim kraju, w bardzo małym, ale złym kraju w Europie Amerykanie i irańscy zdrajcy spotkali się, by spiskować przeciwko irańskiej republice. Spisek zobaczyliśmy, gdy kilka dni później wzrosła cena ropy - mówił.

BREAKING - LIVE: Iran's Supreme Leader, Ayatollah Ali Khamenei, is speaking after his country fired ballistic missiles at bases housing US forces in Iraq.Iran has warned of "more crushing responses" if Washington retaliates to the attack. https://t.co/polj7AZZ3r

AJENewsJanuary 8, 2020

Wszystko wskazuje na to, że "złym krajem w Europie", o którym mówił najwyższy przywódca była Albania. Ali Chamenei poruszył ten wątek mówiąc o trwających od listopada protestach paliwowych w Iranie. Spójrzcie na ceny paliw, na sankcje, które nas ostatnio dotknęły - mówił do tłumów zgromadzonym w Kom na północy kraju i przywołał działania "amerykańskich elementów w małym, złym kraju w Europie".

Pod koniec października albańska policja zatrzymała dwóch Irańczyków, którzy według śledczych mieli przygotowywać atak na Ludowych Mudżahedinów. To zbrojne irańskie podziemie, które według Teheranu miało przygotować i finansować protesty paliwowe. Według nieoficjalnych szacunków w Albanii jest ponad 2 tysiące członków tej organizacji. W 2018 roku Tirana wydaliła irańskiego ambasadora i jednego z dyplomatów za działania wymierzone w Ludowych Mudżahedinów.

Konferencja bliskowschodnia w Warszawie

Inna interpretacja komentatorów mówi o tym, że mogło chodzić o Polskę. Przypomnijmy, że w lutym 2019 roku w Warszawie zorganizowano konferencję bliskowschodnią. Pojawiły się na niej delegacje z ponad 50 krajów. Przyjechali m.in. premier Izraela Benjamin Netanjahu czy wiceprezydent USA Mike Pence. Iran ostro krytykował Polskę za organizację szczytu. Wówczas padały oskarżenia o antyirańskość i godzenie w interesy tego kraju.

Główni aktorzy tej konferencji, czyli Stany Zjednoczone, Izrael i Arabia Saudyjska zadbały o to, by puścić w świat przekaz, że jest to konferencja antyirańska, że zmierza do utworzenia frontu antyirańskiego, dla wielu stolic i środowisk związanych z Bliskim Wschodem była to groźna wiadomość -mówił w rozmowie z RMF FM w lutym 2019 roku Krzysztof Płomiński.

Wystąpienie Chamenei w Kom ma dodatkowe, historyczne tło - to właśnie tam zaczęły się protesty w 1978 roku, które doprowadziły do upadku rządu szacha Pahlawiego.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Iran twierdzi, że w ataku na bazy w Iraku zginęli Amerykanie. Polskie MON: Polacy bezpieczni