Funkcjonariusze z Warszawy zatrzymali mężczyznę, który znęcał się nad małym amstaffem. 40-latek na ulicy kopał psa i szarpał za smycz. Mężczyzna był pijany i kłócił się z przechodniami, a agresję wyładował na zwierzęciu. Szczeniak natychmiast został mu odebrany. Mężczyzna usłyszy zarzuty znęcania się nad psem. Grozi za to do dwóch lat więzienia.

REKLAMA

O agresywnym 40-latku policję powiadomiła kobieta, która przechodziła w pobliżu Placu Konstytucji. Według jej relacji, kiedy mijała mężczyznę z młodym amstaffem, przechodzień zaczął jej ubliżać. Potem szarpną za torebkę, którą miała na ramieniu i odszedł. Po drodze zaczął kopać psa i szarpać za smycz. Po chwili funkcjonariusze odebrali kolejny telefon o agresywnym mężczyźnie, który znęcał się nad psem.

40-latek został zatrzymany na jednym z przystanków autobusowych. W organizmie miał 2,6 promila. Trafił do izby wytrzeźwień. Zostanie przesłuchany, kiedy "dojdzie do siebie". Nie wiadomo, czemu kopał czworonoga i co wywołało agresję mężczyzny. Najważniejsze, że amstaff został odebrany właścicielowi. Zwierzę trafiło pod opiekę Straży dla Zwierząt.

Okrucieństwo wobec zwierząt

Pod koniec grudnia ubiegłego roku w Myszkowie pod Częstochową przypadkowy przechodzień znalazł zakopanego żywcem psa. Zwierzę było wycieńczone i poważnie chore, dlatego trzeba było je uśpić. Na ciele psa znaleziono tatuaż, dzięki któremu funkcjonariusze dotarli do hodowli, z której pochodziło zwierzę. Nie udało się jednak znaleźć dokumentów pozwalających dotrzeć do właściciela psa. Dlatego prokuratura postanowiła umorzyć sprawę.

Swój finał w sądzie znalazła za to sprawa trzech młodych mężczyzn, którzy przywiązali psa do samochodu i ciągnęli zwierzę przez 1,5 km. Pies tego nie przeżył. Oskarżeni nie potrafili wyjaśnić, dlaczego to zrobili. Mieszkańcy Lipnicy Małej zostali skazani na 10 miesięcy więzienia.

Surowsze kary za znęcanie się nad zwierzętami

W styczniu weszła w życie nowelizacja ustawy o ochronie nad zwierzętami. Teraz za znęcanie się nad zwierzęciem sąd może wymierzyć karę do dwóch lat ograniczenia lub pozbawienia wolności. Za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem można trafić za kratki na trzy lata (wcześniej były to dwa lata). Osoba, która znęca się nad zwierzęciem, będzie mogła ponadto stracić prawo do jego posiadania na okres od roku do 10 lat.