Lider białoruskiej opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (OGP) Anatol Labiedźka, przebywający w areszcie śledczym KGB, ogłosił głodówkę - poinformował portal internetowy "Biełorusskij Partizan". Witryna powołuje się na rozmowę agencji Interfax-Zapad z żoną polityka, której wiadomość o głodówce przekazała adwokatka Labiedźki.

REKLAMA

Podaje też, że według mediów internetowych głodówkę ogłosił Mikoła Statkiewicz, który był jednym z kandydatów opozycji w wyborach prezydenckich 19 grudnia.

Adwokatka Labiedźki powiedziała, że ma on status podejrzanego i jest dobrze traktowany. Dziś mijają trzy doby od chwili jego zatrzymania po niedzielnej demonstracji opozycji w Mińsku. Powinien mu zostać przedstawiony akt oskarżenia lub też powinien być zwolniony po podpisaniu zobowiązania do nieopuszczania kraju.

Jak ogłosiła białoruska organizacja praw człowieka Wiasna, szef OGP jest wśród 17 osób, które są podejrzane w sprawie karnej dotyczącej masowych zamieszek. Maksymalna kara przewidziana przez prawo za organizację takich zamieszek to 15 lat pozbawienia wolności, a za udział w nich grozi do ośmiu lat więzienia.

Białoruski sąd orzekł, że protestujący opozycjoniści m.in. obrażali milicjantów i niszczyli mienie publiczne
Białoruski sąd orzekł, że protestujący opozycjoniści m.in. obrażali milicjantów i niszczyli mienie publiczne
Białoruski sąd orzekł, że protestujący opozycjoniści m.in. obrażali milicjantów i niszczyli mienie publiczne
Białoruski sąd orzekł, że protestujący opozycjoniści m.in. obrażali milicjantów i niszczyli mienie publiczne
Białoruski sąd orzekł, że protestujący opozycjoniści m.in. obrażali milicjantów i niszczyli mienie publiczne
Białoruski sąd orzekł, że protestujący opozycjoniści m.in. obrażali milicjantów i niszczyli mienie publiczne