Rozwiązania w sprawie brexitu nie ma "w walizce". Potrzebna jest jeszcze "ciężka praca" - przekonywał premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson po spotkaniu z szefem KE Jean-Claude'em Junckerem, które nie zakończyło się przełamaniem pata na linii Londyn-Bruksela.

REKLAMA

Tak, istnieje spora szansa na zawarcie umowy, tak, widzę jej kształt, każdy z grubsza widzi, co można zrobić. (...) To trudny moment, oczywiście jesteśmy bardzo, bardzo chętni, aby to zrobić, ale nie chcę, aby ludzie myśleli, że to już jest w walizce. Nie musi być koniecznie w walizce, do wykonania pozostaje ciężka praca - powiedział Johnson dziennikarzom w Luksemburgu po spotkaniu z szefem KE.

Poniedziałkowe rozmowy Junckera z Johnsonem w sprawie brexitu nie przyniosły przełomu. Bruksela nadal czeka na propozycje ze strony Londynu.

Była to pierwsza bezpośrednia rozmowa Junckera z brytyjskim premierem, odkąd Johnson został w lipcu szefem rządu. Przywódcy spotkali się na roboczym lunchu w jednej z restauracji w stolicy Wielkiego Księstwa.

W komunikacie wydanym po spotkaniu KE przekazała, że jego celem było "podsumowanie toczących się rozmów technicznych między UE i Wielką Brytanią oraz omówienie kolejnych kroków".

Przewodniczący Juncker przypomniał, że obowiązkiem Zjednoczonego Królestwa jest zaproponowanie rozwiązań prawnych zgodnych z umową o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. (...) Podkreślił ciągłą gotowość i otwartość Komisji na zbadanie, czy takie propozycje spełniają cele backstopu. Takie propozycje nie zostały jeszcze przedstawione - poinformowała KE.

Backstop to mechanizm mający na celu niedopuszczenie do powstania twardej granicy między Irlandią a Irlandią Północną. To główny problem braku porozumienia między Londynem a Brukselą, a także między rządem Johnsona a częścią brytyjskich parlamentarzystów. Dotąd Izba Gmin trzykrotnie odrzuciła umowę wynegocjowaną w 2018 roku przez rząd poprzedniczki Johnsona Theresy May.

KE podkreśliła, że jest dostępna do rozpoczęcia prac nad brexitem "przez całą dobę". "Październikowy szczyt Rady Europejskiej będzie ważnym etapem tego procesu. '27-ka' (tj. kraje UE bez Wielkiej Brytanii - PAP) pozostaje zjednoczona" - wskazano w komunikacie.

Junckerowi podczas lunchu towarzyszył główny negocjator KE ds. brexitu Michel Barnier. Szef Komisji Europejskiej jedzie w tym tygodniu do Strasburga. W środę rano zabierze głos na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego.
Do brexitu pozostało mniej niż siedem tygodni. Ma on nastąpić 31 października.