"Tak, to koniec. Barcelona już awansowała do finału. Wstydziłbym się wygrywać Ligę Mistrzów w ten sposób" - powiedział po meczu trener "Królewskich" Jose Mourinho. Real Madryt przegrał na Santiago Bernabeu z Barceloną 0:2 w pierwszym półfinałowym meczu piłkarskiej Ligi Mistrzów. Bohaterem meczu był Lionel Messi, który zdobył obie bramki.

REKLAMA

Gospodarze mieli szansę na remis w tym spotkaniu, ale od 61. minuty Real musiał sobie radzić w "dziesiątkę". Za faul na Alvesu czerwoną kartkę zobaczył Pepe. Po tej sytuacji, za krytykę sędziego na trybuny został odesłany także szkoleniowiec Królewskich, Jose Mourinho. Nie rozumiem tego. Dlaczego sędzia zepsuł widowisko?- zastanawiał się poirytowany Portugalczyk.

Wolfgang Stark pojedzie do domu i nikomu nie będzie tłumaczył się ze swojej decyzji. Przyzwyczaiłem się już, że świat, w którym żyjemy nie jest sprawiedliwy - dodał.

Spotkanie rewanżowe odbędzie się 3 maja na Camp Nou. Real Madryt będzie musiał radzić sobie bez Pepe i Sergio Ramosa. Pojedziemy do Barcelony bez Pepe, który nic nie zrobił i bez szkoleniowca, który nie będzie mógł poprowadzić swojego zespołu z ławki trenerskiej - skomentował Jose Mourinho.

To spotkanie to dla nas mission impossible. Nie mamy żadnych szans. Oni już są w wielkim finale - zakończył.

Pep Guardiola wciąż nie jest pewny awansu swojego zespołu. Jeszcze nie awansowaliśmy do finału. To był dopiero pierwszy mecz. Jeszcze wszystko może się zdarzyć. Jeżeli uwierzymy, że już jest po wszystkim Real Madryt z pewnością nas ukarze - studził emocje.

To trzecie w ostatnich dniach starcie hiszpańskich klubów
To trzecie w ostatnich dniach starcie hiszpańskich klubów
To trzecie w ostatnich dniach starcie hiszpańskich klubów
To trzecie w ostatnich dniach starcie hiszpańskich klubów
To trzecie w ostatnich dniach starcie hiszpańskich klubów
To trzecie w ostatnich dniach starcie hiszpańskich klubów
To trzecie w ostatnich dniach starcie hiszpańskich klubów
To trzecie w ostatnich dniach starcie hiszpańskich klubów
To trzecie w ostatnich dniach starcie hiszpańskich klubów
To trzecie w ostatnich dniach stracie hiszpańskich klubów