Serena Williams zrewanżowała się Garbine Muguruzie za porażkę w ubiegłorocznym French Open i pokonała Hiszpankę 2:6, 6:3, 6:2 w 1/8 finału Australian Open. W czołowej ósemce wielkoszlemowej imprezy w Melbourne Amerykanka znalazła się już dziewiąty raz.

REKLAMA

Rozstawiona z "jedynką" Williams nie ukrywała przed spotkaniem, że sensacyjna przegrana z Muguruzą (2:6, 2:6) w drugiej rundzie French Open w poprzednim sezonie mocno utkwiła jej w pamięci. Tym razem jednak Hiszpanka, która w Melbourne grała z numerem 24., zdołała w meczu z liderką rankingu WTA zapisać na swoim koncie tylko jednego seta.

Był to drugi trzysetowy pojedynek młodszej z sióstr Williams w tegorocznej edycji zmagań w Melbourne Park. Dwa dni wcześniej kłopoty sprawiła jej rozstawiona z numerem 26. Ukrainka Jelina Switolina. Faktem jest, że reprezentantka USA na początku sezonu prezentuje nierówną formę. Dało to o sobie znać m.in. podczas Pucharu Hopmana. W finale tych nieoficjalnych mistrzostw świata drużyn mieszanych w Perth Williams najpierw przegrała w singlu z Agnieszką Radwańską, a później w pojedynku mikstów ona i John Isner ulegli Radwańskiej i Jerzemu Janowiczowi.

W 1/8 finału Australian Open pierwsza rakieta świata wystąpiła 12. raz w karierze, a ósmy z rzędu. To na tym etapie odpadła w poprzednim sezonie. W rozgrywanym na twardych kortach w Melbourne turnieju triumfowała pięć razy (2003, 2005, 2007, 2009-10).

O szósty w karierze półfinał Amerykanka zagra z rozstawioną z "11" Słowaczką Dominiką Cibulkovą.

Z kolei urodzona w Wenezueli Muguruza powtórzyła swój najlepszy wynik w Australian Open - pierwszy raz w najlepszej "16" turnieju znalazła się 12 miesięcy temu. 21-letnia tenisistka ma na koncie jeden wielkoszlemowy ćwierćfinał, do którego dotarła w ubiegłym sezonie na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu.

(edbie)