Obecnie w skali kraju mamy 18,6 przypadków zakażeń na 100 tys. mieszkańców; 10 województw w kraju odnotowuje poziom zakażeń na 100 tys. poniżej 20 - powiedział w piątek rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Zaapelował także, by - choć trzecia fala pandemii zdaje się opadać - spędzić majówkę "w najbliższej okolicy".

REKLAMA

Ministerstwo Zdrowia odnotowało w piątek 6796 nowych zakażeń koronawirusem oraz śmierć 429 chorych na Covid.

Rzecznik resortu podczas konferencji prasowej zwracał uwagę, że trend spadkowy zarówno jeśli chodzi o liczbę zakażeń, hospitalizacji czy śmierci jest spadkowy. Tydzień do tygodnia to jest 39 proc. spadków w zakresie samych zakażeń. W zakresie hospitalizacje w minionym tygodniu ubyło nam na całe szczęście ponad 5,5 tys. pacjentów na łóżkach covidowych - mówił zwracając uwagę, że to pozytywna informacja, że wyzdrowienia tak szybko teraz postępują.

Andrusiewicz dodał, że obserwowane są tez spadki jeśli chodzi o liczbę zgonów. Jak mówił jeszcze tydzień temu średnia dzienna liczba zgonów to było 500. Dzisiaj - wskazał - jesteśmy na poziomie ok. 399 zgonów dziennie. Oczywiście nadal jest to bardzo duża liczba. Nadal jesteśmy na poziomie zgonów, którego nie powinniśmy notować, ale to pokazuje jak ciężko może przebiegać Covid - zaznaczył.

Rzecznik MZ odnosząc się do sytuacji w poszczególnych województwach powiedział, że obecnie w skali kraju mamy "18,6 przypadka zakażeń na 100 tys. mieszkańców". W tej chwili 10 województw w kraju odnotowuje poziom zakażeń na 100 tys. poniżej 20 - mówił.

Jak dodał do województw, w których jest najwyższy poziom zakażeń należą: Śląskie (25,2 zakażeń na 100 tys. mieszkańców), Dolnośląskie (24,6) i Opolskie (24,4).

Zaznaczył, że województwo podkarpackie jako jedyne w kraju zeszło poniżej 10 zakażeń na 100 tys. mieszkańców.

Andrusiewicz zwrócił też uwagę na "wynikowość testów", która wynosi obecnie 13 proc. Przypomniał, że 3-4 tygodnie temu wyników pozytywnych było na poziomie 34 proc. To są świadectwa tego, że rzeczywiście cały czas mamy trend spadkowy - powiedział.

Wojciech Andrusiewicz mówił, że Covid-19 "w wersji brytyjskiej" w Polsce jest na poziomie 99,9 proc. przypadków, stąd zaapelował o to, by na siebie uważać, bo nadal wysoka jest liczba osób pod respiratorami. Resort zdrowia poinformował w piątek, że zmarło 429 chorych z Covid-19, pod respiratorami jest 2831 chorych na Covid-19.

To pokazuje, jak ta wersja brytyjska i przebieg Covid-19 w wersji brytyjskiej rzutuje na sprawność organizmu i jak szybko trafiamy pod respiratory. Ogólnie trend spadkowy nadal jest. Obserwujemy, że rzeczywiście ta trzecia fala bardzo szybko opada, ale ona nie opada tak szybko na łóżkach respiratorowych - zaznaczył.

Co do łóżek zwykłych dla pacjentów covidowych (...) w ciągu ostatniego tygodnia zmniejszyliśmy tą bazę łóżkową o 2 tys. łóżek. Tym samym przygotowujemy tą bazę łóżkową w pozostałych zakresach chorobowych - dodał.

Andrusiewicz poinformował, że do wtorku lub środy po majówce stan łóżek dla pacjentów z Covid-19 ma być niższy niż 40 tys. To jest skorelowane z faktem z ogłoszeniem przez NFZ wycofania rekomendacji, co do wstrzymania zabiegów planowych, w których dużo krwi pożytkujemy. Więc od 4 maja chcemy, by w całym kraju, we wszystkich szpitalach, powróciły zabiegi planowe, dlatego musimy korelować z tym przywracanie łóżek dla pacjentów z pozostałych zakresów - podkreślił.

Ocenił, że są możliwości przywracania łóżek dla innych pacjentów, bo bufor wynosi ok. 10 tys.

Andrusiewicz przypomniał, że od soboty będę obowiązywać pewne poluzowania restrykcji związanych z pandemią.

Na pewno wszyscy pytają, dlaczego tylko pewne i w tak ograniczonym zakresie? Majówka jeszcze nie jest tym czasem, chociażby obserwując jeszcze te statystyki, dotyczące obłożenia łóżek respiratorowych, w którym możemy sobie bardzo poluzować. Jeżeli byśmy ten czas majówkowy spędzili w dość licznych grupach (...) istnieje zawsze obawa, że trend spadkowy może się odwrócić - zauważył.

Rzecznik MZ mówił, że w majówkę mamy opcję korzystania ze sportu - najlepiej w najbliższej okolicy. Wskazał, że dzieci (w grupach zorganizowanych) mogą korzystać z obiektów sportowych pod dachem.

Wyraził nadzieję, ze możliwe jest luzowanie obostrzeń według planu przedstawionego w tym tygodniu przez premiera. Ale jeszcze tą majówkę powinniśmy spędzić w domu, w najbliższej okolicy, raczej nie korzystając z atrakcji oddalonych od naszego miejsca zamieszkania - zaapelował.