Szykuje się nowa odsłona afery taśmowej. Publikację kolejnych nagrań z podsłuchów zapowiedział na Twitterze dziennikarz tygodnika "Wprost" Michał Majewski. "Mocne i nie kelnerów" - napisał o nagraniach.

REKLAMA

We wpisie Majewski wyjaśnił również, dlaczego zapowiada publikację nowych taśm. Po co piszę? Żebyśmy nie mieli ponownej wizyty służb w redakcji - stwierdził:

Nowe taśmy mogą oznaczać kompromitację dla prowadzących śledztwo. Jeśli bowiem nagrania rozmawiających bez skrępowania polityków pochodzą ze źródła innego niż to, które odkryli śledczy, to działalność taką jak "gang kelnerów" prowadzi też ktoś inny, o kogo istnieniu nie prokuratura nie ma pojęcia.

Przypomnijmy, że śledczy zabrali z redakcji tygodnika "Wprost" wszystkie nagrania, jakie dziennikarze mieli i na tej podstawie postawili już zarzuty. Jeśli "Wprost" ma nowe taśm, to może oznaczać, że albo śledczy nie dotarli do wszystkich, którzy stoją za procederem albo oskarżając ws. afery podsłuchowej Marka Falentę obciążyli niewłaściwą i niewinną osobę.

Zarzuty dla czterech osób ws. afery podsłuchowej

Według dotychczasowych ustaleń prokuratury od lipca 2013 r. podsłuchano kilkadziesiąt osób z kręgu polityki, biznesu oraz byłych i obecnych funkcjonariuszy publicznych. Część nielegalnie podsłuchanych rozmów została opisana w tygodniku "Wprost". Najpierw - w połowie czerwca - gazeta upubliczniła rozmowy szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza i szefa NBP Marka Belki oraz byłego wiceministra finansów Andrzeja Parafianowicza i byłego ministra transportu Sławomira Nowaka. Następnie "Wprost" napisał o kolejnych podsłuchach rozmów - szefa MSZ Radosława Sikorskiego i byłego wicepremiera, byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego, byłego rzecznika rządu Pawła Grasia, ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, wiceministra w tym resorcie Zdzisława Gawlika i prezesa PKN Orlen Jacka Krawca.

Prokuratura postawiła ws. podsłuchów zarzuty czterem osobom: biznesmenom Falencie i Krzysztofowi Rybce oraz Łukaszowi N. i Konradowi L. - pracownikom restauracji, w których dokonywano podsłuchów.