We wrześniu stoczę walkę na stadionie we Wrocławiu z Władimirem Kliczko. Bardzo się cieszę, bo właśnie spełnią się moje bokserskie marzenia - powiedział Tomasz Adamek. "Góral" zapowiada, że chce pokonać ukraińskiego boksera i zdobyć pasy WBO i IBF, których ten jest posiadaczem. To będzie prawdziwy pojedynek gigantów.

REKLAMA

Stadion mieści ponad czterdzieści tysięcy kibiców, mam nadzieję, że dopisze nam pogoda - mówił zadowolony Tomasz Adamek, dla którego Nowy Rok nie mógł się rozpocząć się lepiej. Obiecałem kibicom walkę z Władymirem Kliczką i słowa dotrzymuję. Adamek będzie mistrzem świata - tego też dotrzymam - deklaruje "Góral".

Decyzja o walce została podjęta wczoraj wieczorem, po dyskusjach z Shelly Finkelem. Negocjacje zostały zakończone pomyślnie, teraz tylko formalność podpisania kontraktu - zaznaczył Zyggi Rozalski, menedżer polskiego pięściarza. Nieoficjalnie mówi się o tym, że walka pod względem finansowym może być rekordowa dla gal pięściarskich odbywających się na terenie Europy.

Jednocześnie trwają wciąż negocjacje w sprawie przeciwnika, z którym Tomasz zmierzy się 16 kwietnia. Pracujemy nad tym by walka odbyła się w Katowicach, ale moim przeciwnikiem nie będzie ani Samuel Peter ani Hasim Rahman. Nie chcę podawać żadnych nazwisk i bawić się w spekulacje - ucina polski bokser.

Walka 16 kwietnia będzie pojedynkiem przygotowawczym. Będę chciał ją stoczyć z kimś, odpowiadającym budową Władimirowi Kliczce. To będzie najważniejsza walka w moim życiu. Będę na nią gotowy - podkreśla Adamek.