Adam Kszczot nie jedzie na igrzyska olimpijskie. Polski średniodystansowiec był jedną z naszych nadziei na medal w Tokio. Kszczot o decyzji poinformował na swoim profilu na Facebooku.

REKLAMA

"Najważniejszy moment dla każdego sportowca. Przygotowujemy się do tego latami, ciężko pracujemy, aby pojechać na igrzyska, niestety tym razem nie będzie mnie na nich, mimo iż posiadam minimum i prawo startu, zdecydowałem inaczej, zostaje w Polsce" - napisał Adam Kszczot.

Sportowiec wyjaśnił, że na jego decyzję wpłynęło "domino zdarzeń’. Wśród przyczyn wymienił obóz w Kenii, po którym, jak pisze Kszczot "organizm po powrocie do Polski odmówił posłuszeństwa". Ponadto sportowiec wskazał na sprawy rodzinne i złe samopoczucie po szczepieniu, które wyłączyło go na moment z treningów.

"Ten rok to wiele fantastycznego treningu, nowe doświadczenia i kolejna ważna lekcja w życiu. Dziękuję wszystkim tym, którzy trzymali kciuki, ja nie składam broni i zaczynam przygotowania do drugiej części sezonu" - napisał Kszczot.

Jak zauważa Paweł Pawłowski z redakcji sportowej RMF FM, to zdecydowanie nie jest sezon Kszczota. Już podczas halowych mistrzostw Europy w Toruniu spisał się poniżej oczekiwań, zajmując miejsce za podium. Tuż po tym biegu, w rozmowie z Pawłem Pawłowskim, Adam Kszczot przyznał, że ten rok zaczął się dla niego fatalnie, głównie przez sprawy rodzinne. O szczegółach mówić nie chciał.

Kszczot jest trzykrotnym mistrzem Europy w biegu na 800 metrów i dwukrotnym wicemistrzem świata na tym dystansie. Medalu na igrzyskach nie zdobył - dwukrotnie w Londynie i Rio docierał do półfinału.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego nowego internetowego Radia RMF24.pl:

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.