22 pozwy do sądów i 44 wszczęte postępowania administracyjne, które mogą zakończyć się wysokimi karami. To efekt kontroli Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeprowadzonej w biurach podróży. Z przedstawionego raportu wynika, że jest lepiej niż w poprzednich latach, ale nadal dwie trzecie placówek stosuje praktyki niezgodne z prawem.

REKLAMA

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów skontrolował 87 przedsiębiorców, niezgodne z prawem praktyki stosowało 63 proc. zbadanych.

Wiele biur podróży nadal wpisuje w umowy, że nie ponosi odpowiedzialności za zmianę terminu wycieczki, za zniszczony bagaż czy ukradziony sprzęt z hotelu. A tak naprawdę za to odpowiada.

Biura bezprawnie ograniczają także prawo do reklamacji. Mamy 30 dni od powrotu, a nie 7. I nie musimy tego wcale robić listownie - podkreśla w rozmowie z dziennikarzem RMF FM prezes UOKiK-u Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel.

Organizator wycieczki nie może też zagwarantować sobie w umowie zmiany ceny tuż przed wyjazdem. Może to zrobić najpóźniej 20 dni przed planowanymi wczasami.

Odliczamy 20 dni do wyjazdu i w tym okresie jesteśmy bezpieczni, biuro nie ma prawa doliczyć nam nawet 1 złotówki do ceny, którą zapłaciliśmy - podkreśla Krasnodębska-Tomkiel. Nie interesują nas wtedy ani ceny paliw, ani kursy walut.

Osobom, które wciąż planują wyjazd, polecamy listę biur stosujących nielegalne praktyki. Sprawdź, z którym operatorem warto się zabrać w podróż.

UOKiK po raz piaty przeprowadził badanie branży turystycznej. W tym roku zostało ono przeprowadzone od lutego do czerwca.