W pierwszy wrześniowy poniedziałek rozpoczął się remont zakopiańskiej estakady pod Gubałówką. Zmodernizowane zostanie również położone pod nią targowisko. Zgodnie z planem prace mają potrwać rok. Pochłonął blisko 17 mln złotych. Pieniądze w większości pochodzą z unijnej kasy.

Na czas remontu estakady mieszkańców stolicy Tatr i turystów czekają spore zmiany. Do tej pory droga do Kościeliska, na Polanę Szymoszkową oraz do położonego na niej hotelu wiodła po dwóch nitkach estakady. Teraz jedna z tych nitek zostanie zamknięta, a drugą będzie można przejechać tylko w jedną stronę - w kierunku Kościeliska. Wracać trzeba będzie objazdem.

Zniknie również 60 straganów ustawionych pod estakadą. W pierwszej kolejności te położone od strony Gubałówki, a od stycznia także te od strony Krupówek. Handlarze mają jednak zapewnione miejsca na pobliskim placu targowym, a także gwarancję powrotu pod estakadę, ale już do nowych straganów.

Drewniane kioski, oświetlenie, zadaszenie. Można powiedzieć, że będzie to hala targowa z prawdziwego zdarzenia - mówi zarządzający targowiskiem Roman Bulas. My jako handlowcy wcale się tym remontem nie przejmujemy, bo ponoć powstaną sukiennice, piękne stragany, bogate. Pełen Zachód i wszystko będzie na plus. Wszyscy się cieszymy - zapewnia w rozmowie z reporterem RMF FM kobieta, która przenosi swój stragan w nowe miejsce.

Wykonawca remontu zapewnia, że zrobi wszystko, żeby prace zakończyły się jak najszybciej. Nie chce jednak niczego obiecywać. O tempie prac budowlanych decyduje przede wszystkim pogoda, a ta w Zakopanem jest zmienna. Najważniejsze będzie to jak ciężka będzie zima.

Cała estakada zostanie obetonowana, powstaną nowe pasy ruchu, wymienione zostanie też całe wyposażenie m.in. barierki i gzymsy. Dzięki modernizacji, miejsce, które do tej pory nie było chlubą Zakopanego, ma stać się nową wizytówką miasta.