Rząd Japonii przedstawił obliczoną nawet na 40 lat "mapę drogową", która ma doprowadzić do zneutralizowania i wyburzenia elektrowni atomowej Fukushima I. Minister odpowiedzialny za wypadki nuklearne Goshi Hosono poinformował, że proces neutralizacji trzech uszkodzonych reaktorów i zużytych prętów paliwowych jest bezprecedensowy i "nie całkiem przewidywalny".

Praca będzie podzielona na kilka etapów - wyjaśnił Hosono. Operator elektrowni firma TEPCO w ciągu dwóch lat ma rozpocząć usuwanie zużytych prętów paliwowych ze zbiorników usytuowanych na najwyższej kondygnacji każdego z budynków z reaktorami. Następnie rozpocząć ma się obliczony na ponad 20 lat proces usuwania stopionego paliwa.

Całkowite zneutralizowanie instalacji będzie wymagało jeszcze od pięciu do 10 lat od usunięcia pozostałości paliwa.

Japoński rząd zapewnił, że mimo ogromnych kosztów bezprecedensowej operacji opóźnienie z powodów finansowych jest wykluczone.

Fukushima I została uszkodzona w wyniku marcowego trzęsienia ziemi i tsunami.