Na warszawskim Bemowie policjant postrzelił kierowcę, który próbował uciec podczas kontroli. Mężczyzna, który został zatrzymany przez funkcjonariuszy, chciał rozjechać jednego z nich. Okoliczności nocnych wydarzeń wyjaśnia Biuro Spraw Wewnętrznych - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada.

Policja twierdzi, że funkcjonariusz mógł użyć broni, bo jego życie było zagrożone. Kierowca został ranny w klatkę piersiową.

Wszystko zaczęło się od nocnego zatrzymania na warszawskim Bemowie, kierowcy forda. Nie chciał on jednak pokazać dokumentów. Kiedy jeden z funkcjonariuszy próbował wyciągnąć kluczyki ze stacyjki - samochód ruszył. Policjant został ranny w rękę. Pojazd natomiast ruszył w kierunku drugiego z funkcjonariuszy. Wyciągnął on pistolet i strzelił w stronę kierowcy. W tym samym czasie z auta próbował uciec pasażer. Policjantom udało się go złapać. Kilka ulic dalej zatrzymano także drugiego uciekiniera. Funkcjonariusze wyjaśniają teraz dlaczego mężczyźni próbowali uciec.