Ruszyła budowa specjalnego wejścia dla turystów do nieudostępnianych do tej pory podziemi Zamku Książ w Wałbrzychu. Pierwsi goście pojawią się tam jesienią tego roku. Podziemia wybudowano pod koniec II wojny światowej. Według części historyków Książ przygotowywany był na jedną z głównych kwater Hitlera.

Do budowy podziemi skierowani zostali więźniowie z filii obozu Gross-Rosen AL. Fürstenstein. Prace w nieludzkich warunkach prowadzone były w latach 1944 - 1945. Część historyków twierdzi, że miał to być ogromny schron dla samego Hitlera, inni uważają, że w podziemnych korytarzach mogły być ukrywane cenne depozyty zamkowe i muzealne.

Do chwili obecnej udało się zinwenataryzować 950 metrów podziemnych wyrobisk, których powierzchnia wynosi 3200 metrów kwadratowych, a kubatura 13 tysięcy metrów sześciennych.

Do lat 60 XX wieku w pobliżu podziemi znajdowały się jeszcze bunkry i fragmenty ogrodzenia, które strzegły tego terenu.

Z jednej pryczy na zmianę korzystały trzy osoby

Prace przy budowie podziemi Książa prowadzone były w nieludzkich warunkach. Pierwszy transport więźniów z niemieckiego obozu w Oświęcimiu pojawił się 26 kwietnia 1944 roku. Więźniowie pracowali na trzy zmiany. Zatem z jednej pryczy na zmianę korzystały trzy osoby. Więźniowie, którzy mieli wyższe wykształcenie pracowali przy projektach dróg, tuneli i budynków na zlecenie organizacji TODT, która odpowiadała za przebudowę zamku. Więźniów ewakuowano w lutym 1945 roku, gdy do Strzegomia dotarła Armia Radziecka. Po odbiciu miasteczka roboty jednak wznowiono i prowadzono je do 6 maja. Dzień później Niemcy opuścili Książ. Więźniowie, którzy przeżyli zostali pozostawieni w Walimiu.

Do podziemi turyści będą schodzić 50 metrowym szybem, który zostanie wybudowany na Tarasie Północnym. Budowa wejść i przystosowanie podziemi do ruchu turystycznego pochłonie blisko 3,5 miliona złotych.

(ug)