Phoenix Suns pokonali Charlotte Bobcats 121:104 w swoim kolejnym meczu w lidze NBA. Dla "Słońc" to 11 zwycięstwo w sezonie. Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobył Shannon Brown - 26. Po pierwszej kwarcie Suns prowadzili tylko jednym punktem, ale w drugiej kwarcie zagrali po profesorsku, szczególnie w ofensywie.

Po kwarcie wygranej 36:19 stało się jasne, że rywalom będzie bardzo ciężko wygrać to spotkanie. W trzeciej części gry zespół Gortata powiększył prowadzenie o kolejnych 11 punktów, by w ostatniej kwarcie już spokojnie kontrolować sytuację. Niestety punktowy dorobek naszego środkowego nie przedstawia się imponująco. Gortat spędził na parkiecie 40 minut, ale zdobył tylko 8 punktów. Trafił 4 z 11 rzutów z gry, co ciekawe nie wykonał ani jednego rzutu osobistego. Miał także 9 zbiórek ( w tym elemencie był najlepszy w swoim zespole) i 2 asysty.

Najwięcej, 26 punktów uzbierał Shannon Brown, choć skutecznością również nie grzeszył (10 na 16). Bardzo dobry mecz zanotował rozgrywający Goran Dragić. Serb uzbierał 21 "oczek" i dołożył do tego 11 asyst. Nieźle zagrał też Jared Dudley - 20 punktów. W drużynie Bobcats wyróżnili się Kemba Walker (27 punktów) i Michael Kidd-Gilchrist (25 punktów, 12 zbiórek).
Suns mają na koncie 11 zwycięstw i 15 porażek. Bobcats 7 wygranych i 18 przegranych spotkań.

W Bostonie niesamowity mecz w barach Celtics rozgrał Chris Paul - zdobył 40 punktów, miał 8 zbiórek i 5 asyst. Jego zespół pokonał u siebie Cleveland Cavaliers 103:91. Pierce trafił 13 z 16 rzutów z gry i aż 6 razy celnie rzucał z dystansu. Jeden punkt więcej zdobył Kevin Durant z Oklahoma City Thunder. To była prawie połowa punktów zdobyła przez jego zespół, który pokonał Atlantę Hawks 100:92. Durrant miał także 13 zbiórek. W drużynie z Atlanty zawiodła skuteczność. "Jastrzębie" trafiły tylko 38 procent rzutów z gry.