Byli szefowie krakowskiej firmy deweloperskiej Leopard oraz jej były udziałowiec usłyszeli kolejne zarzuty oszustwa oraz działania na niekorzyść spółki. Trzech mężczyzn oskarżono o naciągnięcie prawie 200 osób, które wpłaciły pieniądze na budowę mieszkań w blokach przy ulicach Kijowskiej i Twardowskiego, a nigdy nie otrzymały do nich prawa własności. Żaden z podejrzanych nie przyznał się do winy.

Krakowska prokuratura wystąpiła do sądu o przedłużeniu tymczasowego aresztu dla zatrzymanych przedstawicieli firmy Leopard. Podejrzani to były prezes spółki - Jacek P., były wiceprezes Bogusław Z. oraz Grzegorz A. współzałożyciel firmy.

Teraz grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Oszukani na trzech inwestycjach

Najnowsze zarzuty dotyczą prawie 200 oszukanych osób, które wpłacały na konto firmy kwoty od 70 do 300 tysięcy złotych. 80 z nich miało zamieszkać w bloku przy ulicy Kijowskiej - w sumie Leopard wyłudził od nich 8 milionów. Przy ul. Twardowskiego oszukanych było więcej, bo 110 osób. Kwota, jaka przepadła tym ludziom, to 23 miliony złotych.

Byli prezesi Leoparda już wcześniej usłyszeli zarzuty dotyczące innej inwestycji. W podobny sposób w latach 2005-2008 wyłudzili 55 milionów złotych i nie oddali kluczy do mieszkań przy ulicy Wierzbowej. Zdaniem prokuratury, prezesi podpisali 140 przedwstępnych umów na sprzedaż lokali mieszkalnych. Każda umowa wiązała się z wpłatą od 150 do nawet 1,5 miliona złotych. Później deweloper kazał dopłacać kolejne tysiące złotych do każdego metra kwadratowego mieszkania. Sytuację pogorszyła jeszcze pożyczka, jaką firma zaciągnęła od amerykańskiego funduszu inwestycyjnego. Zabezpieczeniem były mieszkania, do których tracili prawo ci, którzy wcześniej wpłacili pieniądze.

Straty wszystkich oszukanych (łącznie prawie 430 osób) na tych trzech inwestycjach są ogromne. Przekroczyły aż 87 milionów złotych.

Sprawa ciągnie się od 2010 roku

W 2009 roku Leopard S.A. ogłosił upadłość, inwestycja pozostała niedokończona. Okazało się, że spółka zaciągnęła pożyczkę od amerykańskiego funduszu inwestycyjnego pod zabezpieczenie na hipotece prowadzonej przez Leoparda inwestycji.

Klienci Leoparda założyli w marcu 2010 r. Stowarzyszenie Poszkodowanych Przez Deweloperów "Wierzbowa". Złożyli zawiadomienie do prokuratury, rozpoczęli także walkę o swoje mieszkania w sądzie.