​"Nie bójmy się wizyty u lekarza rodzinnego. Czas pandemii spowodował, że większość z nas zrezygnowała z kontrolowania stanu swojego zdrowia, dlatego właśnie teraz nadszedł czas, aby to zmienić" - powiedział w rozmowie z RMF FM prof. Tomasz Tomasik, wiceprezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych. Swój apel skierował w związku z rozpoczynającym się 2 czerwca w Toruniu - jubileuszowym 20. Kongresem Medycyny Rodzinnej.

Jak podkreślił prof. Tomasz Tomasik, czas pandemii spowodował wiele złego, jeśli chodzi o kontakty lekarzy rodzinnych ze swoimi chorymi. Jak to naprawić i jakie nowe wyzwania czekają tę dziedzinę specjalizacji lekarskiej - o tym m.in. będą dyskutować uczestnicy 20. Kongresu Medycyny Rodzinnej. Wydarzenie odbędzie się w dniach od 2 do 5 czerwca w Toruniu

Okazja do dyskusji i wymiany doświadczeń

Chcemy, aby lekarze rodzinni otrzymali dostęp do szerokiej wiedzy medycznej oraz mieli możliwość zapoznania się z najnowszymi badaniami naukowymi przedstawionymi przez najlepszych specjalistów - mówi profesor Tomasz Tomasik.

Jak zaznaczył, będzie to możliwe, dzięki odbywającym się w ramach zjazdu w Toruniu - sesjom wykładowym i warsztatowym, w czasie których omówione zostaną najważniejsze kwestie związane lekarską praktyką rodzinną. Do udziału w wydarzeniu zaproszeni zostali medycy z całego kraju.  

Będą poruszane m.in. zagadnienia związane z opieką nad osobami starszymi, ale również nad dziećmi, oprócz zagadnień istotnych dla pediatrii i geriatrii, będą podejmowane tematy związane z onkologią, w tym diagnostyka i leczenie raka jelita grubego, płuc, nowotworu piersi u kobiet, a także inne, dotyczące m.in. zapalenia zatok, bezdechu sennego, cukrzycy itd. Oprócz typowych sesji wykładowych - aktualizacja wiedzy, na warsztatach nabywają umiejętności. W ramach warsztatów odbędzie także sesja poświęcona przygotowaniom badań naukowych i ich publikowaniem - wyjaśnił profesor Tomasik.

Jak zaznaczył, lekarz rodzinny, to również naukowiec, badacz, ale także nauczyciel, który szkoli rezydentów, a później lekarzy specjalizujących się w medycynie rodzinnej.

Trudny dla lekarzy rodzinnych czas po pandemii

Tych problemów jest teraz bardzo dużo - przyznał profesor Tomasik pytany o stan zdrowia Polaków po pandemii. Chodzi przede wszystkim o pacjentów, którzy w czasie obostrzeń pandemicznych mieli bardzo długi czas przerwy w kontakcie ze swoim specjalistą. To pacjenci, którzy nie zgłaszali się do lekarzy rodzinnych, do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, zatem naprawdę nawarstwiło się bardzo dużo problemów - mówi profesor.

U wielu osób zaniedbane schorzenia kardiologiczne, w tym, niewyrównane ciśnienie tętnicze, ale też schorzenia diabetologiczne, cukrzyca - to wszystko nieleczone odzywa się teraz i próbujemy nadrabiać wszystkie zaległości. Pojawia się też konieczność szybkiego rozpoznawania nowotworów. Problem, który jest nowy to powikłania postcovidowe, czyli te, które pojawiają się około 4 tygodni po zakażeniu koronawirusem: długotrwałe zmęczenie, duszności, zmiany skórne, uszkodzenia wątroby, nerek. To wszystko dotyczy około 10 proc. osób, które chorowały - podkreślił.

Profesor Tomasz Tomasik zachęca do odnowienia kontaktów z lekarzami rodzinnymi. Nie powinniśmy odkładać takiej wizyty zwłaszcza, jeśli wystąpią zachorowania ostre, zaostrzenie chorób przewlekłych, kardiologicznych, czy astma. W przypadku zachorowań górnych dróg oddechowych, jako lekarze rodzinni w dalszym ciągu kierujemy pacjentów na testy w kierunku Covid-19, aby wykluczyć zachorowanie. Musimy być pewni co leczymy - powiedział profesor Tomasz Tomasik. 

Nowe wyzwanie medycyny rodzinnej - problemy psychologiczne

Lekarz rodzinny to także psycholog, ponieważ opiekując się pacjentem długoterminowo, sprawia, że poznaje także jego sferę emocjonalną. My znamy tego pacjenta. Znamy rodzinę, jesteśmy w stanie identyfikować różnorodne nieprawidłowości. Powinniśmy reagować na inne niepokojące nas objawy i kierować na badania. Namawiamy do zmiany stylu życia - zaznaczył.  

W dalszym ciągu w praktyce lekarzy rodzinnych najważniejsze będą: programy profilaktyczne, jak najszybsza diagnostyka, terapia i rehabilitacja.

Nowa grupa pacjentów - uchodźcy z Ukrainy

W związku z rosyjską inwazją na Ukrainę, do naszego kraju trafiło bardzo dużo osób z kraju ogarniętego wojną. Jak mówi prof. Tomasik, do lekarzy rodzinnych trafia coraz więcej pacjentów z Ukrainy.

Mamy ich kilkoro codziennie, oni mają inne oczekiwania, trochę inaczej podchodzą do różnych chorób. Bardzo ważne jest odpowiednie zbudowanie relacji, kwestie językowe również są trudne. Wizyty pacjenta u lekarzy rodzinnych są dłuższe, nie mamy wcześniejszej dokumentacji, konieczne jest w ich przypadku kompletowanie pełnej dokumentacji - wyjaśnił profesor.