Na Podhalu ruszyły armatki śnieżne. Niektóre trasy powoli robią się już białe. W nocy jako pierwsze wystartowały armatki śnieżne na zakopiańskiej Harendzie.

Śniegu nie udało się wyprodukować dużo, bo w nocy było do minus czterech, minus pięciu stopni. Cudów nie ma - usłyszał reporter RMF FM od górali.

Synoptycy zapowiadają, że kolejne noce mają być mroźne. Temperatura miejscami może spaść nawet do minus 10 stopni.

Nie można więc wykluczyć, że stoki narciarskie uda się zaśnieżyć nieco wcześniej niż w połowie grudnia.