W Nyonie rozlosowano pary półfinałowe w europejskich rozgrywkach. W Lidze Mistrzów "Królewscy" zmierzą się z Manchesterem City, zaś Bayern Monachium zagra z Atletico Madryt. Emocje będą też w Lidze Europy: Broniąca trofeum Sevilla skonfrontuje się z Szachtarem Donieck, natomiast Villarreal zagra na Liverpoolem

Spełniły się marzenia części komentatorów, aby naprzeciw siebie stanęły drużyny Bayernu Monachium i Atletico Madryt. Konfrontacja dwóch piłkarskich światów. Pep Guardiola kontra Diego Simeone. Finezyjny futbol totalny i perfekcyjna, charakterna gra w obronie. Do tej pory te drużyny spotykały się tylko dwa razy - w finale Pucharu Europy w 1974 roku. Wówczas regulamin nie przewidywał rzutów karnych - wszystko musiało się rozstrzygnąć najpóźniej w doliczonym czasie meczu. W pierwszym spotkaniu był remis 1:1. W drugim, powtórzonym spotkaniu Bawarczycy nie dali żadnych szans Atletico i wygrali 4:0. Gole strzelali Uli Hoeness i Gerd Müller.
 

Choć Robert Lewandowski będzie robił wszystko, co w jego mocy, to tym razem raczej nie padnie tak wysoki wynik. Piłkarze Atletico Madryt są uskrzydleni po wyeliminowaniu FC Barcelony, a komentatorzy powtarzają, że Diego Simeone wyniósł grę w defensywie na zupełnie inny poziom. Dodatkowo, piłkarze "Cholo" pokazali, że charakterna gra, która choć niektórym może się nie podobać, imponuje.

Z drugiej strony mamy Bayern Monachium, który w Bundeslidze nie ma sobie równych, a w tym sezonie Ligi Mistrzów nie przegrał ani jednego meczu. Niemieckie media zwracają jednak uwagę, że na Pepie Guardioli ciąży "hiszpańska klątwa". Po raz trzeci z rzędu zmierzy się w półfinale Ligi Mistrzów z hiszpańską drużyną. Dwa razy przegrał.

Z kolei Manchester City zagra z Realem Madryt. W tej parze zdecydowanymi faworytami są "Królewscy", którzy po ligowym zwycięstwie nad FC Barceloną wyraźnie odżyli. Szczególnie zaimponowali w ćwierćfinałowym meczu rewanżowym z Wolfsburgiem - choć w pierwszym meczu przegrali 0:2, to w na Santiago Bernabeu pewnie zwyciężyli 3:0. Trzeba jednak pamiętać, że ekipa z Manchesteru jest głodna sukcesów na międzynarodowym boisku. W półfinale Ligi Mistrzów są po raz pierwszy od 45 lat, a trener "The Citizens"  - Manuel Pellegrini - chce się zrewanżować Realowi, w którym pracował w sezonie 2009/2010.

Półfinały odbędą się w dniach 26/27 kwietnia i 3/4 maja.

Równie ciekawie będzie w Lidze Europy. Sevilla Grzegorza Krychowiaka zagra z Szachtarem Donieck, a Liverpool zmierzy się z Villarrealem.

Drużyna ze stolicy Andaluzji może mówić o małym szczęściu. Hiszpanie podkreślają, że gdyby Sevilla trafiła na Liverpool bądź Villarreal, miałaby znacznie trudniejsze zadanie, by awansować do finału i spróbować po raz trzeci z rzędu zdobyć Ligę Europy.

Wskazanie faworyta w meczu Liverpoolu z Villarrealem jest wręcz niewykonalne. Z pomocą przychodzą jedynie statystyki, które mówią że ekipa "Żółtej Łodzi Podwodnej" nigdy nie wygrała z angielską drużyną.

Półfinały odbędą się 28 maja. Rewanże 5 maja.

(abs)