Mieszkańcy Augustowa tylko do końca lutego mogą korzystać z bezpłatnych badań tomografem. Spółka, która świadczy takie usługi nie podpisała nowego kontraktu z NFZ.

Pacjenci od 1 marca będą mieli dylemat - czekać kilka miesięcy na badanie tomografem w Suwałkach, czy jechać ponad 100 kilometrów do Białegostoku. Spółka, która teraz wynajmuje pomieszczenia w augustowskim szpitalu i bada urządzeniem nie podpisała kontraktu, ponieważ NFZ zaproponował o 40 procent niższe stawki.

Fundusz tłumaczy, że używany tomograf jest gorszej jakości i przez to właśnie stawki są niższe. Ma to premiować firmy, czy szpitale z lepszym sprzętem. Lokalne władze zapowiadają, że będą interweniować w obronie tomografu w Augustowie. Spółka nie wyklucza skierowanie sprawy do Sądu Administracyjnego.