Nadal nie jesteśmy drugą Japonią, a nawet Irlandią, ale od 1 stycznia 2015 roku zagości u nas Ameryka. Na początku w procedurze karnej, ale to zawsze coś.


30 sierpnia Sejm uchwalił gruntowną nowelizację Kodeksu postępowania karnego, wprowadzając od 01 stycznia 2015r., na wzór amerykański, model kontradyktoryjnego procesu.

W modelu tym Sąd nie ma obowiązku dociekania prawdy. Poprzestaje na ocenie argumentów stron i orzeka na podstawie tego, co przedstawi prokurator i obrońca. Innymi słowy, to prokurator na sali sądowej siłą dowodów i swojej argumentacji ma udowodnić winę oskarżonego. Rola sądu ograniczy się do rozstrzygnięcia sporu pomiędzy argumentacją prokuratora i obrońcy.

W środowisku prawniczym zawrzało.

Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP wraz z Stowarzyszeniem Prokuratorów RP, nie negując potrzeby zmian w procedurze uznał, iż przyjęte rozwiązania znacznie wydłużą proces karny. W wydanych oświadczeniach podkreślono brak przygotowania prokuratury do uchwalonych zmian.

Zaprotestowała Naczelna Rada Adwokacka. Protest dotyczył przyznania radcom prawnym w znowelizowanej procedurze prawa do obrony w sprawach karnych. Na protest ten zaprotestowała Krajowa Rada Radców Prawnych.

Zaprotestowały organizacje społeczne, których obligatoryjnego udziału nie przewidziano w nowej procedurze karnej.

Nie zaprotestowało środowisko sędziowskie.

Myliłby się ten, kto myśli, że emocje związane ze zmianami dotknęły tylko świata prawniczego. Głos zabrali politycy.

Pozytywnie zmiany ocenił Premier Donald Tusk oraz Minister Sprawiedliwości Marek Biernacki. Inną ocenę przedstawił lider partii opozycyjnej Jarosław Kaczyński. Stwierdził on: Kontradyktoryjność w polskich warunkach oznacza wielki przywilej dla ludzi bogatych. Prokuratura w tym starciu jest bez szans. ...to wielki prezent dla środowisk przestępczych.

Czy nowy Kodeks postępowania karnego zda egzamin? Praktyka pokaże to już w 2015 roku. Czy będzie równouprawnienie stron? Tak będzie. Zamysłem jest, by sąd za wszelką cenę - co niekiedy się zdarzało - nie "bronił aktu oskarżenia".

Czy będzie więcej wyroków uniewinniających? Tak, będzie. I to w pierwszym okresie, z przyczyn formalnych, do czasu, gdy Prokuratura nie przestawi się na nowy model oskarżenia. Większego znaczenia na studiach prawniczych i aplikacji nabierze retoryka oraz erystyka.

Być może powstanie też więcej filmów z polskich procesów. Filmów w stylu amerykańskim. Wszak dzisiaj jedynym aktorem polskiego procesu jest sędzia, a z sali wieje nudą.

Prawnik, adwokat, polityk. Przez dwa lata (2005- 2007) był ministrem spraw wewnętrznych i administracji.