Stuosobowa grupa przywieziona na granicę przez służby białoruskie próbowała w rejonie Czeremchy siłowo wedrzeć się do Polski. W stronę polskich funkcjonariuszy rzucane były kamienie i kawałki drzew. Użyto też laserów oślepiających – poinformowała rzecznik straży granicznej ppor. Anna Michalska.

Jak zaznaczyła, do próby forsowania granicy doszło przed północą. Od strony białoruskiej przyjechał na granicę samochód ciężarowy.

Służby białoruskie przywiozły grupę migrantów. W sumie było tam około 100 osób. Służby białoruskie wyciągnęły też drewnianą kładkę i przerzuciły na concertinę. Służby polskie próbowały zabrać kładkę i nie dopuścić do przekroczenia granicy - przekazała Michalska.

Zostaliśmy obrzuceni kamieniami, kawałkami konarów drzew zarówno przez służby białoruskie, jak i przez cudzoziemców. Do tego było również oślepianie latarkami, laserami - dodała.

Na terytorium Polski weszły 92 osoby. Po kilku metrach od linii granicy zostały zatrzymane, poinformowane o obowiązku opuszczenia terytorium Polski i zawrócone do linii granicy państwowej. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, nie było też potrzeby udzielania pomocy.

Uszkodzony samochód Wojska Polskiego

Do drugiej próby siłowego przekroczenia granicy doszło ok. 19.30 w sobotę na odcinku ochranianym przez placówkę w Mielniku.

Grupa kilkunastu cudzoziemców próbowała wedrzeć się do Polski, byli bardzo agresywni. W kierunku polskich funkcjonariuszy użyto kamieni, kawałków drzew. Nikt nie doznał obrażeń, ale uszkodzony został samochód służbowy Wojska Polskiego, w którym została stłuczona szyba w tylnych drzwiach - dodała ppor. Michalska.

Podlaska policja: Noc minęła spokojnie

Podlaska policja noc na granicy ocenia jako spokojną. Jeśli chodzi o interwencje policjantów na granicy, to noc minęła spokojnie - poinformował Marcin Gawryluk z zespołu prasowego podlaskiej policji.

Dodał, że wczoraj w Podlaskiem zatrzymano kolejnych pięciu przemytników osób, które nielegalnie przekroczyły granicę. Zatrzymani to obywatele Gruzji, Białorusi i Holandii.

Również spokojnie minęła noc na lubelskim odcinku granicy polsko-białoruskiej.

Nie odnotowaliśmy prób nielegalnego przekroczenia granicy z terytorium Białorusi do Polski ani innych szczególnych zdarzeń - powiedział rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej kapitan Dariusz Sienicki.

208 prób nielegalnego przekroczenia granicy

Ostatniej doby zanotowano 208 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski - poinformowała straż graniczna. 31 cudzoziemcom wydano postanowienia o opuszczeniu terytorium naszego kraju. Zatrzymany został jeden imigrant - obywatel Iraku. 

Od początku roku straż graniczna zanotowała ponad 35 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego ponad 6 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.

Kryzys na granicy

Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.

Do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią stanie stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i wzbogacony o urządzenia elektroniczne. Zapora o długości 180 km i 5,5 m wysokości powstanie na Podlasiu. Wzdłuż granicy zamontowane będą czujniki ruchu, kamery dzienne i nocne.

Na Lubelszczyźnie naturalną zaporą jest Bug.