​W Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie trwa we wtorek spotkanie przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Pracowników Ochrony Zdrowia.

Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok, wypowiadając się w imieniu komitetu, powiedziała dziennikarzom przed spotkaniem, że dwie godziny po jego zakończeniu planowana jest konferencja prasowa w "białym miasteczku 2.0".

Pytana, czy jeśli rozmowy nie przyniosą rozwiązania, nastąpi zaostrzenie protestu, Ptok powiedziała, że "taki plan jest od początku".

Minister (Piotr-PAP) Bromber mówi, że nie mamy straszyć, ale ten plan został opracowany przez komitet w momencie zawiązywania się. Plan, którego nie chcielibyśmy realizować ze względu na pacjentów i sytuację medialną, która jest tworzona wokół naszych działań, przedstawiania nas w złym świetle - bo widzimy, jak się tworzy komunikat w mediach, szczególnie zbliżonych do rządu - dodała.

Na pytanie, który z postulatów jest najtrudniejszy, przewodnicząca Ptok wskazała, że dwa pierwsze - postulat dotyczący zmiany ustawy o najniższych wynagrodzeniach, który - jak zaznaczyła - była kanwą protestu 11 września oraz postulat dotyczący wzrostu nakładów i zwiększenia wyceny świadczeń.

Odnosząc się do uwagi dziennikarza, że protestujący idą na rozmowy bez przesadnej nadziei na szybki finał, Ptok powiedziała: Ma pan rację.

Resort zdrowia: Nasze stanowisko jest jasno określone

Rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz powiedział mediom, że spotkanie dotyczy wszystkich ośmiu postulatów, przedłożonych resortowi przez protestujących.

Teraz troszkę inaczej, niż ostatnio, zaczynamy od kwestii stricte finansowych m.in. tabeli minimalnych wynagrodzeń w zawodach medycznych - podał, wskazując, że MZ przesłało w niedzielę komitetowi protestacyjnemu pismo z wyjaśnieniami.

Przedstawiliśmy trzy różne ścieżki w ramach wzrostu wynagrodzeń w najbliższych latach do 2027 r. Dzisiejszy dialog nie zakończy jeszcze kwestii ośmiu postulatów, ale liczymy, że zbliżymy się do pewnego porozumienia. Wymaga to podejścia kompromisowego z obu stron - zaznaczył.

Część materii - jak przypomniał - skierowano do wzajemnych konsultacji przez prawników stron, a zagadnienie urlopu po 15 latach pracy jest konsultowane m.in. z Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej. Kwestie finansowe, jak ocenił, "najbardziej rozpalają dyskusję".

Pytany o opinię komitetu, że wyliczenia MZ są niepełne, rzecznik MZ powiedział, że "słyszał tego typu wnioski". Nasze stanowisko jest jasno określone - te wyliczenia są pełne, przedstawiają pełną konsumpcję wszystkich postulatów. Jeżeli komitetowi czegoś brakuje, jesteśmy otwarci na takie zgłoszenie. Na dziś nie usłyszeliśmy, czego tam ma brakować - stwierdził.

Odpowiadając zaś na pytanie o przyspieszenie ścieżki wynagrodzeń Andrusiewicz przekazał, że w czwartek zbierze się prezydium Zespołu Trójstronnego ds. Ochrony Zdrowia, działającego przy Ministrze Zdrowia.

Ten zespół jest władny podejmować wszystkie decyzje i opiniować wszystkie materiały. Musimy pamiętać, że poza komitetem protestacyjno-strajkowym są inne strony, które negocjują, opiniują - m.in. związki zawodowe reprezentowane w zespole - Solidarność i OPZZ, jak również strona pracodawców. Żadnej z tych stron nie możemy pomijać - podkreślił Andrusiewicz.

Osiem postulatów

Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia ma osiem postulatów. Obejmują one m.in. podwyżki, realny wzrost wyceny świadczeń, ryczałtów i tzw. dobokaretki, a także zatrudnienie dodatkowych pracowników obsługi administracyjnej i personelu pomocniczego oraz wprowadzenia norm zatrudnienia związanych z liczbą pacjentów.

Komitet postuluje także m.in. zapewnienie zawodom medycznym statusu funkcjonariusza publicznego i stworzenie systemu ochrony pracowników przed agresją słowną i fizyczną pacjentów; wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej, a także uchwalenie ustaw o medycynie laboratoryjnej i zawodzie ratownika medycznego.

Według resortu zdrowia łączny koszty realizacji postulatów komitetu protestacyjnego byłyby ogromne. Kierownictwo MZ zaznacza, że realizacja postulatów płacowych protestujących medyków jest nie do udźwignięcia w przyszłorocznym budżecie i chce rozmawiać o ścieżce wzrostu wynagrodzeń.