Tegoroczna rekrutacja do Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej przejdzie do historii. Pierwszy raz na reżyserię filmową dostały się same kobiety.

160 osób próbowało się dostać na pierwszy rok reżyserii filmowej w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej. Na uczelnie dostało się wyłącznie siedem osób - wszystkie z nich to kobiety. To pierwszy taki przypadek w historii łódzkiej filmówki.

W rozmowie z Onetem prof. Andrzej Sapija zasiadający w komisji egzaminacyjnej podkreślił, że kobiety były wyjątkowo zdeterminowane.  W tym roku były panie, które próbowały się dostać na reżyserię po raz szósty, gdzie standardem jest po raz drugi i trzeci. Te kobiety mają w sobie upór. Egzamin wymaga przygotowaniu filmu, napisania scenariusza, prezentacji projektu filmu dokumentalnego, zrobienia fotoreportażu. Dodatkowo rozmowy orientują w zakresie pewnej edukacji filmowej. Jak się okazuje, w tym roku to kobiety okazały się najlepsze, choć panom nie brakowało oczywiście determinacji i przygotowania - podkreślił.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Pojawił się nowy zwiastun "Hawkeye". Zobaczymy tam Piotra Adamczyka!

Sapija podkreśla, że nie było żadnych założeń dotyczących przyjmowania kobiet. Tak w tym roku po prostu się złożyło, że dostały się wyłącznie panie.

Oczywiście rok nie będzie składał się z samych pań, bo do siedmiu wspaniałych, jak je nazywam, dołączą studenci z zagranicy przyjmowani osobnym trybem i to akurat będzie dwóch panów - podkreśla Sapija.

Zdaniem profesora w ostatnich latach zmienia się postrzeganie reżyserii. Kiedyś uważano, że jest to typowo męski zawód. Gdy okazało się, że kobiety też reżyserują filmy i są za swoją pracę nagradzane, sytuacja się zmieniła.

NIE PRZEGAP: "Najmro" to kino rozrywkowe na wysokim poziomie". Robert Więckiewicz w RMF FM