Michał Gołaś potwierdził, że w tym sezonie zakończy karierę. Kolarz brytyjskiej drużyny Ineos Grenadiers pożegna się z polskimi kibicami w Tour de Pologne, który rozpocznie się w poniedziałek w Lublinie.

"Ostatnie 25 lat było wspaniałą podróżą, ale wszystko kiedyś musi się skończyć. Ten sezon będzie moim ostatnim w roli zawodowego kolarza. (...) Brałem udział w najbardziej prestiżowych wyścigach, byłem częścią najlepszych drużyn na świecie i mam wiele cudownych wspomnień. Myślę, że udowodniłem, że ciężką pracą można dokonać więcej niż jesteśmy w stanie sobie wyobrazić" - napisał w sobotę na Facebooku 37-letni kolarz.

W Tour de Pologne Gołaś pojedzie po raz trzynasty (w 2011 roku wygrał klasyfikację górską). Będzie wspierać zwycięzcę z 2018 roku Michała Kwiatkowskiego.

"Tour de Pologne będzie ostatnim wyścigiem, kiedy zaprezentuję się polskim kibicom, więc dam z siebie wszystko. Najważniejsze, żeby cieszyć się każdą chwilą tego sezonu" - dodał Gołaś.

W karierze zawodowej kolarz z Torunia wygrał dwa wyścigi - mistrzostwa Polski ze startu wspólnego w 2012 roku oraz trzy lata później klasyk w Belgii Kampioenschap van Vlaanderen, ale był cenionym pomocnikiem i startował w dziewięciu wielkich tourach (dwa razy w Tour de France, czterokrotnie w Giro d'Italia i trzykrotnie we Vuelta a Espana). W grupach zawodowych elity ścigał się od 2007 roku, a od 2016 w brytyjskiej drużynie Sky (obecnie Ineos Grenadiers).

W Tour de Pologne po raz ostatni wystartuje także rówieśnik Gołasia Tomasz Marczyński (Lotto Soudal), o czym poinformował 23 lipca.