Zarzuty usłyszał 58-latek, który potrącił autem w Bedoniu 65-latkę na motorowerze. Mężczyzna przyznał, że wypił wcześniej pół litra wódki i trzy piwa.

W czwartek 58-latek usłyszał zarzuty dotyczące spowodowania w stanie nietrzeźwości wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Podejrzany kierował bez uprawnień, stężenie alkoholu w jego organizmie wynosiło ok. 3 promile. Podczas przesłuchania przyznał się do zarzutu. Wyjaśnił, że nie zauważył motoroweru. W dniu wypadku około godziny 10 wypił pół litra wódki i trzy piwa, a do potrącenia kobiety doszło ok. godz. 15.30 - przekazał rzecznik prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.

Mężczyzna został zatrzymany. Jutro ma zostać skierowany wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.

Nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu

Do wypadku doszło w środę około godziny 15.30 w Bedoniu Przykościelnym. Z ustaleń policji wynika, że 58-letni łodzianin kierujący mercedesem nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącej na motorowerze 65-letniej mieszkance Łodzi i doprowadził do zderzenia pojazdów. Kobiety nie udało się uratować.

Wykonane tuż po zdarzeniu badanie wykazało prawie 3 promile alkoholu w organizmie kierowcy. Ponadto ustalono, że kierował samochodem pomimo cofniętych uprawnień. 

58-latkowi za spowodowanie w stanie nietrzeźwości wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym grozi do 12 lat więzienia.