Producenci serów w kanadyjskiej prowincji Quebec chcą prawnie chronić poutine, jedno z najpopularniejszych dań Kanady. To słynne kanadyjskie frytki z serem cheddar i sosem mięsnym. Ten przysmak jest na pierwszym miejscu wszystkich list z potrawami, których trzeba spróbować odwiedzając to miejsce. Powodem wprowadzania prawnej ochrony składu i nazwy są pojawiające się podróbki gorszej jakości.

Poutine to danie, na które trafia każdy odwiedzający Kanadę. Składają się na nie chrupiące frytki, sos mięsny i kawałki świeżego sera cheddar (tzw. cheese curds). Poutine wymieniana jest na pierwszym miejscu wszystkich list potraw, których w Kanadzie trzeba koniecznie spróbować. Dawniej negatywnie kojarzona z zacofanym Quebekiem, obecnie jest daniem popularnym w całej Kanadzie.

Właściciele farm mlecznych i producenci nabiału z Quebecu zrzeszeni w regionalnej radzie przemysłu mlecznego (CILQ) postanowili wesprzeć eksport swoich "cheese curds" na rynki zagraniczne i objąć ochroną nazwę "poutine". Jak podała agencja Canadian Press, trwają prace nad szczegółami zakresu ochrony nazwy potrawy i jej składu. Jak mówił w rozmowie z agencją członek CILQ Luc Boivin, "tak jak pizza jest włoska, a sushi japońskie, tak należy chronić i tę tożsamość".

Historia powstania poutine

Karierę poutine opisał prof. Sylvain Charlebois w wydanej w kwietniu książce "Poutine Nation. La glorieuse ascension d’un plat sans pretention" (Naród poutine. Chwalebne wejście na szczyt bezpretensjonalnego dania). Charlebois jest profesorem Uniwersytetu Dalhousie, specjalizuje się w przemyśle żywnościowym i zarządzaniu, jako ekspert w tej dziedzinie często występuje w kanadyjskich mediach.

Jego książka opisuje, jak poutine stała się narodowym daniem, charakterystycznym nie tylko dla Quebecu, ale kojarzonym z Kanadą na całym świecie. Odwołał się przy tym do powszechnie uznawanej wersji, że pierwowzór poutine wywodzi się od pomysłu klienta, który w 1957 r. w miejscowości Warwick w Quebecu poprosił właściciela restauracji Fernanda Lachance o posypanie frytek kawałkami sera, właśnie cheese curds. Lachance miał wówczas powiedzieć, że "będzie to straszny bałagan", czyli w quebeckim żargonie właśnie - poutine. Rok później specjalizujący się w sosach Jean-Paul Roy z Drummondville uzupełnił danie o mięsny sos i od 1964 r. serwował je już jako poutine. Sześć lat temu Drummondville prowadziło zresztą kampanię promującą turystykę w regionie, odwołując się właśnie do tej potrawy.

Charlebois uważa, że jest to pierwsze "naprawdę kanadyjskie danie", a media cytowały jego wypowiedź, że światowa kariera poutine rozwinęła się szybko, bo "pizzy zajęło 110 lat to, czego poutine dokonała w 50".

Kanadyjska kuchnia składa się z potraw wywodzących się z kuchni rdzennych mieszkańcow oraz dań znanych przyjeżdżającym przez dziesiątki lat imigrantom. Najbardziej kojarzone z Kanadą syrop klonowy i cukierki zwijane z gorącego syropu wylanego na śnieg pochodzą z kuchni Indian i Metysów, bannock - smażone chlebowe placki - to kombinacja tradycji rdzennych mieszkańców z kuchnią francuskich handlarzy futer.

W Kanadzie popularne także pierogi

Jednym z popularnych dań są pierogi, przywiezione przez Polaków i Ukraińców. W Quebecu znaleźć można wiele potraw pochodzących z Francji, tak jak tourtiere, czyli mięsny placek. Montrealska odmiana bajgli, wrzucanych do słodzonego miodem wrzątku przed włożeniem do opalanego drewnem pieca, uchodzi za lepszą od nowojorskiej odmiany tego przysmaku, a różnice w przygotowyaniu wynikają z tego, z jakich rejonów Polski pochodzili żydowscy imigranci w Kanadzie. Na deser można podać pochodzące z Kolumbii Brytyjskiej orzechowo-czekoladowe Nanaimo bars i butter tarts, rodzaj babeczek zapiekanych z nadzieniem z masła, cukru, syropu i jajek.