Prokuratura w Głogowie zajęła się sprawą policyjnej interwencji w Głogowie, podczas której funkcjonariusz uderzył kobietę pałką, chwycił ją za gardło i przewrócił na ziemię. Jak ustalił reporter RMF FM, wbrew temu co mówił w Sejmie wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, w tej sprawie nie ma na razie śledztwa, a jedynie postępowanie sprawdzające.
Śledczy wyjaśniają, czy podczas interwencji w Głogowie doszło do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza, który uderzył kobietę pałką, chwycił za gardło i przewrócił na ziemię.
Jak tłumaczy rzeczniczka prokuratury Lidia Tkaczyszyn, śledczy z własnej inicjatywy, a także po otrzymaniu zawiadomienia zdecydowali o rozpoczęciu postępowania sprawdzającego.
Jest u nas zarejestrowana sprawa, prowadzimy postępowanie sprawdzające pod kątem przekroczenia uprawnień. Na tą chwilę nie jest wszczęte śledztwo - podkreślała w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Krzysztofem Zasadą.
Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik w Sejmie odpowiadając na pytania posłów i informując o wszczęciu z urzędu śledztwa już wyraził opinię, że działania policjantów były prawidłowe. Jednocześnie przypomniał, że sprawę wciąż bada policyjny wydział kontroli.
W niedzielę w Głogowie odbył się protest około 200 osób sprzeciwiających się obostrzeniom epidemicznym. Było to kolejne tego typu zgromadzenie w tym mieście w ostatnim czasie i kolejna z tym związana interwencja policji. Podczas protestu policjanci interweniowali m.in. wobec jednej z kobiet, a film z tego zdarzenia trafił do sieci. Na fragmencie nagrania widać jak policjant uderza kobietę pałką, łapie ją za szyję i przewraca na ziemię.