Bez swoich czołowych napastników wystąpić może piłkarska reprezentacja Polski w meczu z Anglią w eliminacjach mistrzostw świata 2022. Nowy selekcjoner naszej kadry Paulo Sousa – który ogłosił dzisiaj ostateczną listę powołań na marcowe spotkania – przyznał, że są wątpliwości co do występu w Londynie trzech napastników. "Chodzi o Roberta Lewandowskiego, Krzysztofa Piątka i Arkadiusza Milika" – podał Portugalczyk.

Rywalizację w eliminacjach mistrzostw świata 2022 Polacy rozpoczną od meczu z Węgrami w Budapeszcie 25 marca. Trzy dni później podejmą w Warszawie zespół Andory, a 31 marca zagrają w Londynie z Anglią.

Istnieje niestety ryzyko, że - z powodu koronawirusowych obostrzeń i wynikającego z nich obowiązku kwarantanny - biało-czerwoni wystąpią na Wembley poważnie osłabieni.

"Nie mamy pewności w przypadku kilku piłkarzy, dlatego zostawiliśmy w kadrze na zgrupowanie aż 27 zawodników" - przekazał w czasie konferencji prasowej nowy selekcjoner polskiej kadry Paulo Sousa.

Jak wyjaśnił: "Mogą pojawić się pewne problemy, jeżeli chodzi o obecność w meczu z Anglią trzech napastników: Lewandowskiego, Piątka i Milika. Na ten moment nie jesteśmy pewni ich obecności w tym spotkaniu".

Zgodnie z przepisami obowiązującymi np. w Niemczech, po powrocie z Wielkiej Brytanii należy przejść 10-dniową kwarantannę. Tymczasem Bayern Monachium Roberta Lewandowskiego już trzy dni po meczu Anglia - Polska rozegra ważny ligowy pojedynek z wiceliderem tabeli RB Lipsk.

Co istotne, po złagodzeniu przez FIFA przepisów kluby mają możliwość zablokowania powołania piłkarza do reprezentacji, jeśli istnieje ryzyko kwarantanny po jego powrocie do klubu.

Paulo Sousa: Na pozycji bramkarza zaczniemy od Szczęsnego

W czasie konferencji Paulo Sousa ujawnił również, że w bramce eliminacje mundialu rozpocznie Wojciech Szczęsny.

"Chcemy wprowadzić element stabilizacji na pozycji bramkarza. Cała kadra potrzebuje stabilizacji, nie tylko na tej pozycji. My zaczniemy od Szczęsnego" - zapowiedział Portugalczyk.

Zaznaczył, że trzeba przyjrzeć się każdemu z bramkarzy, ponieważ każdy z nich ma inną charakterystykę.

"Fabiański spisuje się świetnie w obecnym sezonie, nie tylko zresztą w tym. Jeżeli chodzi o bramkarzy, cieszymy się, że mamy takie możliwości wyboru na tej pozycji" - podkreślił selekcjoner.

Obok Szczęsnego i Łukasza Fabiańskiego na liście ostatecznych powołań na marcowe spotkania z Węgrami, Andorą i Anglią znalazł się również Łukasz Skorupski. Sousa zrezygnował natomiast z usług Bartłomieja Drągowskiego.

Portugalczyk skreślił także m.in. etatowych ostatnio reprezentantów: Tomasza Kędziorę i Karola Linettego oraz wyróżniającego się w Ekstraklasie Bartosza Kapustkę.

"Na tę chwilę moja decyzja jest taka, a nie inna. Jestem przekonany, że państwo zrozumiecie to, patrząc na poszczególne mecze, nasz plan i gdy zobaczycie koncepcję, jaką chcemy zaprezentować na boisku. Chodzi o nasz model gry. Wtedy zrozumiecie troszeczkę więcej ws. decyzji, jakie zostały podjęte" - wyjaśnił selekcjoner.

Pierwsze zgrupowanie kadry pod wodzą Paulo Sousy - przed meczami z Węgrami, Andorą i Anglią - rozpocznie się w Warszawie 22 marca.