Pałac Buckingham zareagował na sensacyjną i pełną poważnych oskarżeń rozmowę księcia Harry'ego i jego żony Meghan z amerykańską dziennikarką Oprah Winfrey. "Całą rodzina jest zasmucona tym, jak wymagające były ostatnie lata dla Harry'ego i Meghan" - podkreślono w dokumencie.

Pałac Buckingham zareagował na sensacyjną i pełną poważnych oskarżeń rozmowę księcia Harry'ego i jego żony Meghan z amerykańską dziennikarką Oprah Winfrey. "Całą rodzina jest zasmucona tym, jak wymagające były ostatnie lata dla Harry'ego i Meghan" - podkreślono w dokumencie.
Rozmowa Harry'ego i Meghan z Oprah Winfrey / FACUNDO ARRIZABALAGA /PAP/EPA

Jak podkreślono, problemy zasygnalizowane w rozmowie, szczególnie dotyczące kwestii rasowych, budzą zaniepokojenie. "Istnieją rozbieżności co do uwag, jakie padły, ale sprawa zostanie rozstrzygnięta na łonie rodziny" - zapewniono. 

"Harry, Megan i Archie zawsze będą ukochanymi członkami rodziny" - czytamy w oświadczeniu. 

W rozmowie z Oprah Winfrey księżna Sussex Meghan Markle zarzuciła Pałacowi Buckingham obojętność, rasizm i utrwalanie kłamstw. Zgodnie z jej relacją, w rodzinie królewskiej były rozmowy dotyczące tego "jak ciemna może być skóra" jej syna. 

Zdaniem księcia Harry'ego w artykułach brytyjskich tabloidów na temat jego małżonki "pobrzmiewały kolonialne tony". "Mimo tego nikt z mojej rodziny nic nie powiedział. To boli" - stwierdził.

Meghan komplementowała królową Elżbietę II. Z jej relacji wynika, że monarchini była dla niej serdeczna i pomocna. Jednocześnie amerykańska aktorka przyznała, że na królewskim dworze czuła się "uciszana". Ujawniła także, że pełniąc obowiązki członka rodziny królewskiej miała myśli samobójcze. Gdy poprosiła o pomoc, odmówiono jej wsparcia, Argumentowano, że mogłoby to się źle odbić na wizerunku pałacu.

Wywiad, który najpierw wyemitowany został w USA, a w poniedziałek wieczorem w Wielkiej Brytanii, oglądało w szczytowym momencie 12,4 mln Brytyjczyków, czyli o 900 tys. więcej niż ślub Harry'ego i Meghan w 2018 r.

We wtorek rano ojciec Meghan, Thomas Markle w rozmowie ze stacją ITV wyraził przypuszczenie, że uwaga na temat koloru skóry Archie'ego mogła być "tylko głupim pytaniem" i niekoniecznie musi oznaczać rasizm. 

Następca tronu książę Karol, który był we wtorek z wizytą w jednym z centrów szczepień przeciw Covid-19, został zapytany o tę sprawę, ale zbył pytanie milczeniem. Jak podają media, wydawał się być w dobrym nastroju. Z kolei jak przekazuje "Daily Telegraph", jego starszy syn i starszy brat Harry'ego, książę William na zrobionym mu we wtorek zdjęciu za kierownicą samochodu wydaje się mieć łzy w oczach.