Papież Franciszek zaapelował w niedzielę o to, by zamiast narzekać na restrykcje z powodu pandemii pomagać innym. Podczas ostatniego spotkania z wiernymi przed świętami mówił: "konsumpcjonizm skonfiskował nam Boże Narodzenie".

Zwracając się do wiernych przed południową modlitwą Anioł Pański papież powiedział: W tym trudnym czasie zamiast narzekać na to, co pandemia nam uniemożliwia, zróbmy coś dla kogoś, kto ma mniej; nie kolejny prezent dla nas i dla naszych przyjaciół , ale dla potrzebującego, o którym nikt nie myśli.

Apelował o to, by dobrze przygotować się do Bożego Narodzenia pamiętając o tym, że "żłóbek w Betlejem to nie konsumpcjonizm". Nie dajmy się ponieść przez konsumpcjonizm, przez szał, by zrobić to i to, "konsumpcjonizm skonfiskował nam Boże Narodzenie - mówił Franciszek.

Przestrzegał także przed odkładaniem dobrych uczynków na później, przed mówieniem: "Wiem, że pomaganie jest ważne, ale zrobię to jutro". W ten sposób, dodał, tworzy się "łańcuch przekładania wszystkiego na jutro". Jak zauważył, to "jutro" znaczy "nigdy".

Cytat

Niech zbliżające się Boże Narodzenie będzie dla wszystkich okazją do wewnętrznej odmiany, modlitwy, nawrócenia, kroków naprzód na drodze wiary oraz braterstwa między nami. Rozejrzyjmy się wokół, ile osób jest w potrzebie, ilu jest cierpiących braci. Brat, który cierpi należy do nas.
wskazał papież.

Dodał: Ten, kto cierpi to Jezus. Niech Boże Narodzenie będzie bliskością z Jezusem w tym bracie i siostrze.

Wspomniał także o ludziach morza, którzy z powodu pandemii przebywają na statkach dłużej niż przewidują to ich kontrakty i nie mogą wrócić do domów. Zaapelował do rządów o podjęcie działań, aby umożliwić im powrót do rodzin. Papież modlił się o pocieszenie dla marynarzy oraz wszystkich, którzy przeżywają trudności.

Franciszek zachęcił również rzymian, by zobaczyli wystawę stu szopek, zorganizowaną w roku pandemii w kolumnadzie bazyliki watykańskiej. Podkreślił, że szopki te są "wielką katechezą wiary".